Po tym poznasz, że miód nie nadaje się do jedzenia. Traci wszystkie właściwości
Czy miód może się zepsuć? Może, jeszcze jak! Nie zawsze jednak wiemy, czy to już, czy może produkt wciąż nadaje się do jedzenia. Oto jak to sprawdzić.
Ile można przechowywać miód
W niektórych domach litrowy słoik miodu znika w mgnieniu oka i raczej trudno jest nadążyć z dokupowaniem niż przechowywać. Częściej jednak sięgamy po ten produkt okazjonalnie, zdając się na jego trwałość. Porządny miód nie jest jednak tani i warto dołożyć starań, by przetrwał jak najdłużej w naszej kuchni.
Na szczęście miód jest bardzo trwałym produktem. Dobrze przechowywany może stać i trzy lata. W wypadku miodu z dodatkami mówi się nawet o dwuletnim przechowywaniu. Jednak jakie warunki są dla niego dobre?
Jak przechowywać miód
Miodu nie trzeba przechowywać w warunkach chłodniczych. Jest naturalnie zabezpieczony swoimi właściwościami antybakteryjnymi. Wystarczy mu temperatura poniżej 18 stopni, a więc np. zacieniona szafka w chłodnym miejscu. Dla pewności można owinąć go ciemną torebką, by nie dopuszczać światła przez ścianki słoika.
Kluczową sprawą jest jednak utrzymanie miodu w czystości. Nigdy nie wkładajmy do niego używanej łyżeczki, która miała kontakt z innym jedzeniem – może ono być ogniskiem pleśni. Natychmiast zadziała też łyżeczka oblizana – ślina zawiera enzymy, które rozpoczną proces fermentacji. Tak może dojść do zepsucia miodu.
Jak rozpoznać zepsuty miód
Po czym poznać, że miód nie nadaje się już do użycia? Na pewno nie po tym, że przyjmuje stałą postać. Krystalizacja miodu jest naturalna i nieunikniona. Postępuje stopniowo, więc przez jakiś czas miód będzie stężały tylko częściowo.
Podobnie nie każda piana na wierzchu słoika jest niepokojąca. Z miodu mogą wydostawać się pęcherzyki powietrza, choć często jest on już odparowany przed zamknięciem w słoiku. Jednak utrzymująca się piana i kwasowość w smaku i zapachu są znakiem, że miód zaczął fermentować. Sfermentowany miód nie nadaje się już do jedzenia na surowo.
Czy można go jeszcze wykorzystać? Częściowo. Pszczelarze radzą, by zepsuty miód podgrzać do temperatury 80 stopni. Zabije ona drożdże, dając nam ubogi, pozbawiony właściwości miód. Można wykorzystać go do nalewek, ale nie liczy się jako dobroczynny słodzik do herbaty i lemoniad.
Poznaj też niedocenianą, zdrową rybę i wypróbuj przepis na jajecznicę po góralsku.
