Nie ma lepszego mięsa na krupnik. Przepis mam z zeszytu babci
Tak przyrządzony krupnik to najwyższy stopień wtajemniczenia kulinarnej sztuki tradycyjnego gotowania. Nie dość, że ta chłopska zupa na bazie kaszy doskonale spełnia swoją obiadową funkcję. Jest przy tym niezwykle tania dzięki odpowiedniemu wyborowi mięsa.
Krupnik na obiad
Krupnik można by nazwać arcydziełem polskiej kuchni ubogiej, choć w zasadzie nie pod każdym względem pasuje do niego to określenie. To zupa niezwykle bogata w składniki. Jeśli odpowiednio ją przyrządzić, można postawić w niej łyżkę. Jest więc tak gęsta i esencjonalna, że starczy za cały obiad.
Łatwo więc zrozumieć, dlaczego nasi przodkowie tak lubili zupy. Są sycące, dają mnóstwo energii do pracy (np. w polu), a w wypadku krupników kasza sprawia, że energia ta uwalnia się powoli, nie powodując senności. Zupy dodatkowo łatwo się przechowuje i odgrzewa. Wszystko to sprawia, że byłyby idealnym lunchem – gdyby nasi przodkowie znali takie słowo.
Najlepsze mięso na krupnik
Krupnik przyrządzony na podrobach będzie jeszcze lepszym przedstawicielem wiejskiej kuchni. Dziś wpisuje się w modny nurt zero waste, ale kiedyś gotowanie na nerkach czy żołądkach było po prostu wyrazem zapobiegliwości i oszczędności. Sięgnijmy więc po – wciąż obecne w sklepach – żołądki drobiowe, by przygotować na nich tradycyjny krupnik.
Składniki
- 1 kg żołądków drobiowych (indyczych lub kurzych)
- 200 g kaszy jęczmiennej
- 1 kg ziemniaków
- 3 marchewki
- 1-2 pietruszki
- Kawałek selera
- ½ białej części pora
- 3 cebule
- 1 mały pęczek natki pietruszki
- 100 ml śmietanki
- Liście laurowe, ziele angielskie, sól, pieprz
Krupnik na żołądkach drobiowych
Żołądki dokładnie płuczemy pod zimną bieżącą wodą i kroimy w plasterki. Zalewamy je w garnku 4 litrami zimnej wody. Dodajemy 3-4 liście laurowe i garść ziaren ziela angielskiego oraz ziarnistego pieprzu. Ustawiamy na średnim ogniu, doprowadzamy do wrzenia i gotujemy pod przykryciem przez 30 minut.
Marchewkę, pietruszkę i seler obieramy i ścieramy na tarce o grubych okach. Cebulę kroimy w kostkę. Warzywa dodajemy do zupy, dosypujemy kaszę, mieszamy i solimy do smaku.
Gotujemy od tego momentu jeszcze przez ok. 50 minut. W międzyczasie obieramy ziemniaki, kroimy w średnią kostkę i gotujemy w osobnym garnku w osolonej wodzie. Kiedy zrobią się miękkie, razem z wodą dodajemy je do zupy.
Pod koniec gotowania zabielamy zupę śmietanką. Mieszamy, jeszcze raz przyprawiamy do smaku solą i pieprzem i podajemy.
Wypróbuj też przepisy na jajecznicę po góralsku i tatarski pierekaczewnik.
