Wyszukaj w serwisie
przepisy porady dieta Show-biznes od kuchni produkty kuchnia smakoszy quizy
Smakosze.pl > Dieta > Polacy jedzą bez zastanowienia, a to najgorszy dodatek do schabowego. Niszczy zdrowie
Przemysław Bociąga
Przemysław Bociąga 22.02.2025 11:25

Polacy jedzą bez zastanowienia, a to najgorszy dodatek do schabowego. Niszczy zdrowie

kotlet schabowy
Fot. Shutterstock/New Africa

Smażenie jest ostatnio na celowniku dietetyków. Gdybyśmy mieli kierować się wyłącznie ich zaleceniami, zrezygnowalibyśmy pewnie nawet z kotletów schabowych. A co dopiero z niektórych dodatków.

Problematyczne smażone mięso

Kiedy roztrząsamy za i przeciw włączaniu do naszej diety konkretnych posiłków, częściej mówimy o składzie, rzadziej o technikach przygotowywania. O tych ostatnich przypominamy sobie zazwyczaj przy diecie lekkostrawnej, która wymaga gotowanych potraw zamiast surowych czy smażonych. Ale obróbka zmienia nie tylko smak produktów, lecz także ich właściwości zdrowotne.

Weźmy kotlety schabowe. O schabie wieprzowym można powiedzieć dużo dobrego. Jest mięsem niezwykle chudym, a przy tym bogatym w dobrze przyswajalne białko. Zawiera też witaminy z grupy B, żelazo czy cynk. Ale usmażony zawiera niestety jeszcze kilka substancji.

schabowy i frytki
Fot. Canva
Nowe nagranie Tomasza Jakubiaka. Na takie wieści czekała cała Polska

Frytki, kotlety i akrylamid

Smażenie powoduje, że w potrawach wydziela się akrylamid – rakotwórcza substancja, która powstaje w tzw. reakcji Maillarda. W uproszczeniu oznacza to, że kiedykolwiek jedzenie zmienia się w złocistobrązowe, mamy do czynienia z kancerogennym akrylamidem.

Dalsza część tekstu pod filmem.

Dotyczy to nie tylko kotletów, oczywiście. Najgorszym połączeniem jest zestawienie ich z frytkami. W końcu te ostatnie to ziemniaki, które właśnie smażymy na złocisto. A w wypadku tych ostatnich akrylamid to dopiero początek problemów.

pieczone frytki
Fot. Canva

Czy frytki są niezdrowe?

Frytki są u dietetyków na cenzurowanym nie od dziś. Mimo wszystkich naszych zabiegów, obtaczania ich w mące ziemniaczanej i wyjmowania na ręcznik papierowy, nie jesteśmy w stanie usmażyć ich ta, by nie były tłuste. Jeszcze gorzej jest, jeśli smażymy je na smalcu lub utwardzonym tłuszczu roślinnym.

Jeszcze gorzej jest w restauracjach, a zwłaszcza barach szybkiej obsługi. Nastawione na swego rodzaju uzależnianie nas od swojego smaku, sieci dodają dodatki smakowe, które dodatkowo obniżają wartość spożywczą ich produktów. Tłuszcz może być zużyty i przez to przypalony, a przy tym pełen utwardzonych kwasów tłuszczowych. Są też dodatki smakowe. A jeszcze gorzej, kiedy – jak się zazwyczaj dzieje w barach – frytki przygotowywane są z mrożonki.

frytki z ketchupem
Fot. Canva

Najgorszy dodatek do schabowego

Mrożone frytki są smażone dwa razy – w domu lub w barze tylko je dosmażamy, wcześniej przychodzą obrobione przez producenta. Choćbyśmy więc użyli najzdrowszego oleju na świecie (cokolwiek to znaczy w wypadku smażenia), nie wiemy, jak w pierwszej kolejności były one obrobione. Sama masa ziemniaczana może być dodatkowo wzbogacona w tłuszcz zwierzęcy, by podbić smak produktu.

Coraz więcej produktów, w tym frytki, zawierają też środek konserwujący o oznaczeniu TBHQ. Badania wskazują, że długotrwałe spożywanie tego związku prowadzi do poważnych komplikacji zdrowotnych. Mówimy tutaj o toksyczności na poziomie genetycznym, komórkowym, a także o działaniu rakotwórczym. Kolejne kraje zakazują jego stosowania w żywności, ale u nas, oznaczany jako E319, wciąż ma się nieźle. Czego nie da się powiedzieć o osobach, które zbyt często łączą kotlety schabowe i frytki.

Wypróbuj też przepis na kluski ziemniaczane z masłem szałwiowym i poznaj nowe informacje od Tomka Jakubiaka.

schabowy z frytkami
Fot. Canva