Przenigdy nie łącz z ziemniakami. Sensacje żołądkowe to najmniejszy problem
Łączenie na talerzu różnych składników odżywczych to coś więcej niż tylko sztuka komponowania smaku. Warto zwrócić uwagę na zdrowotne aspekty tej czynności. Ziemniaki są w polskich obiadach składnikiem wszechobecnym. Co można, a czego nie można łączyć z ziemniakami?
Czego nie łączyć z ziemniakami
„Dla mnie pożywienie to kartofel z mięsem, a nie jakieś tam owoce”. Dzisiejsi 40-latkowie i wyżej zapewne pamiętają ten ironiczny cytat z jednej z pierwszych polskich reklam soków owocowych. Trzydzieści lat po pojawieniu się tego ruchu oporu, kombinacja ziemniaka z mięsem trzyma się mocno. Czy słusznie?
O dietach wiemy coraz więcej, podobnie jak o wpływie pewnych kombinacji posiłków na nasze zdrowie. Jak więc jest z ziemniakami? Co można, a czego nie można z nimi łączyć? Lepiej wiedzieć to przed kolejnymi posiłkami.
Ogórki kiszone wychodzą gazowane i mętne? Wszystko przez 1 błądZiemniaki i mięso
Dość popularna była swego czasu teoria, według której każda kombinacja mięsa i ziemniaków jest szkodliwa. Ma ona w sobie elementy prawdy i to pierwszy powód, dla którego mięso nie zawsze jest dobrze łączyć z ziemniakami.
Kartofle mają przede wszystkim wysoki indeks glikemiczny. Oznacza to, że kiedy je zjemy, poziom insuliny, odpowiedzialnej za rozkład cukru, wzrasta gwałtownie, a następnie równie gwałtownie spada. To zaś wpływa na nasze ogólne samopoczucie, a także prowadzi do szybkiego powrotu głodu. Jemy za dużo zupełnie niepotrzebnie.
Jednak ugotowane, a najlepiej upieczone ziemniaki w odpowiednich połączeniach mogą doskonale wpływać zarówno na samopoczucie, jak i na zdrowie. Ważne jest, by nie łączyć ich z nasyconymi tłuszczami. Często spotykane w polskich obiadach jest polewanie ich masłem lub wytopionym tłuszczem z mięsa. Zarówno mięsne tłuszcze jak i ten pochodzenia mlecznego to tłuszcze nasycone. Ich nadmiar w diecie jest problemem, z którym wciąż nie możemy sobie poradzić.
Nie łączmy ziemniaków z tłuszczami
Same ziemniaki, oczywiście ugotowane lub upieczone, a nie usmażone, są cennym rozszerzeniem naszej diety. Dostarczają witamin i mikroelementów. Z nich pochodzi też duża część węglowodanów, które zjadamy. Jednak pewne połączenia, takie jak to z tłustym mięsem czy masłem sprawiają, że w jelitach dochodzi do procesów gnilnych, które powodują wszelkiego rodzaju złe samopoczucie na tle żołądkowym, od wzdęcia po zgagę.
Warto też zauważyć, że skoro ziemniaczki „lepiej wchodzą” polane tłuszczykiem, zjadamy ich więcej niż potrzeba. A nadwaga to pierwszy krok do otyłości, z której biorą się zarówno problemy sercowo-naczyniowe, jak i cukrzyca. W krajach rozwiniętych takie schodzenia należą do najczęściej występujących i najbardziej skracających naszą średnią długość życia. Dlatego ziemniaki – tak, ale jeśli z mięsem, to z chudym. Pamiętajmy też o warzywach – źródle błonnika, a także o tłuszczach nienasyconych, które generalnie znajdujemy w nasionach czy rybach.
Dowiedz się też, jaki sok najlepiej pić w upały i wypróbuj przepis na wekowaną sałatkę warzywną od Strzelczyka.