Zamówił bigos na majówce w Zakopanym. Cena zadziwi każdego
Ceny w popularnych kurortach od lat budzą ogromne emocje. Fakt opisał historię jaka spotkała mężczyznę, który podczas majówki w Zakopanym zamówił bigos. Cena dania wzbudziła zdziwienie.
Majówka nie tylko w domu
Majówka to dla wielu czas odpoczynku i relaksu. Niektórzy wolą spędzić go wśród znajomych i rodziny przy grillu, a inni decydują się na aktywniejszą formę spędzania czasu i postanawiają wyjechać w popularne, turystyczne miejsca. Szczególnie że w tym roku wyjątkowo sprzyjała temu pogoda.
Właśnie tę drugą opcję wybrał jeden mężczyzna, który wybrał się z rodziną do Zakopanego. Choć mówi się, że obecnie najdroższe są ceny noclegu i transportu, wspomnianego turystę zaskoczyły zupełnie inne ceny.
Siostra Anastazja robi kopytka inaczej niż wszyscy. Nie żałuje charakternej przyprawyCena bigosu zaskakuje
Turysta wraz ze swoją rodziną udał się do jednego z zakopiańskiego baru na obiad. To, z jaką ceną spotkali się głodni turyści, przechodzi najśmielsze oczekiwania. Chodziło o cenę bigosu. Za 300 gramów tego dania musieli zapłacić 30 złotych. Na pytanie, czy jest to wysoka cena, każdy musi odpowiedzieć sobie sam. Niemniej jak na bigos, który jest klasyką polskiej kuchni, a kiedyś należał do grupy najtańszych potraw, cena jest sporo i nie każdy zdecyduje się właśnie na ten przysmak.
Czy wszędzie jest tak drogo?
Na przykładzie z Zakopanego można zacząć zastanawiać się, czy warto w ogóle w tym okresie wyjeżdżać i czy wszędzie można spotkać zaporowe ceny. Nie ma jednej odpowiedzi, ale obecnie ceny produktów również mają wysokie ceny, więc nie można się dziwić, że ceny w barach czy restauracjach również są wysokie.
Z drugiej strony wyjeżdżając, zawsze można spotkać zarówno miejsca z wysokimi, jak i niskimi cenami. Można powiedzieć, że każdy znajdzie coś dla siebie. Zarówno jeżeli chodzi o ulubione smaki, jak i w kwestii wysokości cen. Sprawdź przepis na deser z mięty oraz dowiedz się, co dodać do zupy z botwinki.