Poszedł do lasu i wrócił z pełnymi koszami grzybów. W skupach płacą za nie fortunę

Grzybobranie to zazwyczaj oznaka jesieni. Jednak okazuje się, że nie tylko. Już teraz w marcu można napotkać w lasach piękne okazy i to niemało. Ostatnie warunki pogodowe pozwoliły niektórym grzybom ujrzeć światło dzienne, a to świetna informacja dla miłośników grzybobrania. Jeden gatunek szczególnie zwraca na siebie uwagę.
Marcowa pogoda idealna na grzybobranie
Z pewnością wiele osób z niecierpliwością czekało na te informacje. Marcowa pogoda, dotychczas obfitująca w deszczowe dni i ocieplenia, przyniosła radość miłośnikom grzybobrania. Wreszcie pojawiły się wiosenne grzyby. Gdzie ich możemy spodziewać się najwięcej?
Najbardziej obfitych zbiorów można spodziewać się na wschodzie Polski oraz w centrum kraju. Przez ostatnie kilkanaście dni pogoda w tamtych regionach objawiała się w dużej mierze deszczem, dzięki czemu pojawiły się wiosenne grzyby.

Smardze, czyli grzyby, które możemy zebrać wiosną
Smardze to grzyby, które swoje zastosowanie w dużej mierze mają w kuchni. Zresztą za to są właśnie cenione przez wielu miłośników grzybobrania. Jeszcze do 2014 roku były one objętą ścisłą ochroną. Jednak od ponad 10 lat zmieniło się to w ochronę częściową, dzięki czemu fani zbierania grzybów mają powody do radości. Można je zbierać między innymi w ogrodach i szkółkach leśnych, a także w wyznaczonych miejscach. Lepiej stosować się do tych zasad, ponieważ ich złamanie, czyli zbieranie takich grzybów w lasach państwowych grozi grzywną do 5 tysięcy złotych.
Dlatego też wielu grzybiarzy postanawia zbierać smardze za granicą, gdzie nie ma aż takich restrykcji.
Od wielu lat z grupą sympatyków grzybiarzy jeździmy i nie zauważamy, żeby tych grzybów było coraz mniej. Wręcz przeciwnie - tam, gdzie się je zbiera i przenosi w otwartych koszykach, zarodniki mogą się rozprzestrzeniać, co sprzyja pojawianiu się nowych okazów - przekazał w rozmowie z “WP Finanse” grzyboznawca i pasjonat grzybów, Wiesław Kamiński.
Dalsza część tekstu pod filmem.
Jak poinformował Pan Wiesław, na Słowację przyjeżdża wielu Polaków w celu zbierania grzybów. Wszystko dlatego, aby legalnie zdobyć smardze i nie martwić się ryzykiem dostania grzywny.
Od wielu lat z grupą sympatyków grzybiarzy jeździmy i nie zauważamy, żeby tych grzybów było coraz mniej. Wręcz przeciwnie - tam, gdzie się je zbiera i przenosi w otwartych koszykach, zarodniki mogą się rozprzestrzeniać, co sprzyja pojawianiu się nowych okazów - powiedział Pan Wiesław Kamiński.
Ile kosztują smardze?
Jeśli chodzi o występowanie takich grzybów za granicą, to ich czas przypada na marzec i kwiecień. Wtedy fani grzybobrania znajdą ich najwięcej. Można je znaleźć przede wszystkim w pobliżu potoków, czyli w naturalnym środowisku.
Należy jednak bardzo uważnie zbierać smardze, ponieważ bardzo łatwo pomylić je z trującą piestrzenicą kasztanowatą.
Jeśli już uda nam się legalnie zebrać smardze, to możemy je przez kilka dni przechowywać w lodówce. Suszone natomiast przetrwają dłużej, nawet rok, pod warunkiem że będą odpowiednio przechowywane.
Jako że smardze rzadko występują w przyrodzie, to osiągają wysokie ceny. Portal OLX podaje, że za kilogram takich świeżych grzybów trzeba zapłacić 400 zł, natomiast za kilogram suszonych aż 4 tysiące zł.
Sprawdź przepis na gołąbki z kapusty pekińskiej. Zobacz, jakie jest najtańsze i najlepsze mięso na rosół.






































