Co oznaczają kiełki w pomidorach?
Pomidory jadamy wyjątkowo często, w końcu można wykorzystać je w niezliczonej ilości potraw. Niekiedy kupujemy ich większą ilość, aby nie musieć codziennie chodzić na zakupy do sklepu. Gdy przez dłuższy czas leżą w kuchni, w ich wnętrzu zachodzą zmiany.
Bywają sytuacje, w których po rozkrojeniu owocu na pół, naszym oczom ukazuje się widok zielonych, podłużnych nitek, które z początku mogą przypominać larwy much. Na szczęście są to jedynie kiełki, lecz widok jest na tyle niecodzienny, że może wywołać konsternację.
Pomidory z kiełkami można jeść?
Według dr Agnieszki Stępowskiej z Zakładu Uprawy i Nawożenia Roślin w Instytucie Ogrodnictwa w Skierniewicach, która wypowiedziała się na łamach portalu Haps, spożywanie takich pomidorów nie jest niczym niebezpiecznym, czy chociażby niezdrowym.
Nie ma naukowych doniesień na temat szkodliwości spożycia kiełków pomidora. Na pewno nie będzie jednak szkodliwe zjedzenie takiej ilości, jaka znajduje się w kilku pomidorach - tłumaczy dr Agnieszka Stępowska.
Kiełki nadają się do jedzenia
Kiełki we wnętrzu pomidorów nie mają zbyt apetycznego wyglądu, jednak w 100% nadają się do jedzenia. Są praktycznie bez smaku, więc nie mają żadnego wpływu na przyjemność płynącą z jedzenia. Warto mieć jednak na uwadze ogólny stan pomidora.
Na naszej stronie zamieściliśmy mnóstwo informacji kulinarnych, które mogą przypaść tobie do gustu. Przeczytaj ten artykuł, w którym pokazujemy, dlaczego warto pić herbatę z czosnku i jabłka. W tym tekście zdradzamy najlepszą recepturę na pysznego żółciaka siarkowego - grzyba, który dla wielu jest zwykłą hubą rosnącą na drzewie.
Kiełki występują bowiem w bardziej dojrzałych owocach, które są o wiele mocniej narażone na pojawianie się pleśni czy gnicia. Jeśli jednak z produktem jest wszystko w porządku, nie ma niepokojących przebarwień czy przykrego zapachu - nie ma się o co martwić.
Źródło: ahunnie, Getty Images
Niedojrzałe pomidory, a zdrowie
W niedojrzałych jeszcze pomidorach znajduje się glikoalkaloid, określany jako L-tomatyna. Może on doprowadzać do problemów gastrycznych i może negatywnie wpływać na układ nerwowy. Z tego powodu rzadko kiedy decydujemy się na jedzenie takich owoców.
W praktyce jednak, aby przyjąć wystarczająco dużą dawkę L-tomatyny, trzeba zjeść sporą ilość niedojrzałych pomidorów, co nie jest łatwe. Największe stężenie jest w liściach i łodygach i tych trzeba się jednak wystrzegać, aby się nie zatruć.
Artykuły polecane przez Redakcję Smakoszy:
źródło: haps.pl; domisad.pl