Najlepsze mięso na gołąbki. Łopatka wieprzowa to przeżytek

Popularne mięso z wszechobecnej w naszej kuchni wieprzowiny to, wbrew pozorom, nie najlepszy wybór na gołąbki. Ci, którym przejadło się powszechne oblicze tego klasycznego dania, powinni wprowadzić tę zmianę. Z tymi propozycjami gwarantujemy niezwykły efekt.
Jakie mięso na gołąbki
Polska wieprzowiną stoi. Statystyczny mieszkaniec naszego kraju zjada rocznie zawrotne 45 kg mięsa ze świni. To niemal dwa razy więcej niż drobiu i 20 (dwadzieścia) razy więcej niż wołowiny. O innych odmianach – dziczyźnie, jagnięcinie itp., popularnych w wielu krajach – nie warto nawet wspominać.
Nic więc dziwnego, że o ile eksperymentujemy z różnymi produktami w nowych daniach, przygotowując klasykę stawiamy przeważnie właśnie na mięso wieprzowe. Czy to najlepsze rozwiązanie? Nie zawsze. W daniach takich jak gołąbki zamiana na wołowinę przynosi wyłącznie dobre skutki.

Gołąbki z mięsem wołowym
Jeśli spojrzeć na gotowanie przez pryzmat domowego budżetu, dominacja wieprzowiny wydaje się jasna. Wykarmienie dużej rodziny obiadem z mielonego wołowego i wieprzowego to różnica kilku złotych. Z drugiej strony – to wciąż kilka złotych, raczej nie kilkadziesiąt czy kilkaset.
Dalsza część tekstu pod filmem.
Tymczasem mięso mielone wołowe, przy porównaniu z wieprzowym, okazuje się zupełnie innym, bardzo wdzięcznym w obróbce produktem. Ma mniejsze skłonności do puszczania nadmiaru soku, jest mięsiste i smaczniejsze. Wymianie w gołąbkach wieprzowiny na wołowinę przyklaśnie też przynajmniej część dietetyków.

Wołowina na gołąbki
Jeśli jako mięso na gołąbki wybierzemy wołowinę zamiast wieprzowiny, organizm raczej nam podziękuje. Mięso mielone nie może być zbyt chude, nie ma co więc rozwodzić się nad tym, ile chudsza potrafi być porcja z krowy niż ze świni (a potrafi). Jednak warto podkreślić, że wołowina ma przeważnie więcej białka. Jest przy tym bogata w żelazo i witaminę B12, a przy tym – zawiera nienasycone kwasy tłuszczowe.
Dodajmy do tego smak – bardziej wyrazisty, nieco ostrzejszy, a także strukturę – bardziej zwartą, stawiającą lepszy opór pod zębami. Wszystko to sprawia, że gołąbki, a także wiele innych dań, które znamy jako wieprzowe, bardzo zyskuje na zmianie mielonego mięsa na wołowe.

Gołąbki wołowe
Gotowe mięso wieprzowe powstaje przeważnie z łopatki. Na tackach z wołowiną znajdziemy m.in. zrazową, czyli mięso z udźca. Do mieszanki może dostać się także mostek. Jeśli samodzielnie wybieramy mięso do zmielenia, można poprosić o rostbef, a nawet antrykot.
To mięsa o wysokiej wartości kulinarnej, chętnie wybierane na steki, nie są więc najtańsze. Mają jednak odpowiednią zawartość tłuszczu, która sprawia, że są wdzięczne po zmieleniu. W sieci znaleźć można porady dotyczące używania polędwicy, ta jednak wydaje się za chuda, a przy tym jest najdroższą i najbardziej pożądaną w kawałkach częścią tuszy wołowej.
Gołąbki z mięsa wołowego przyrządzamy podobnie jak te wieprzowe. Warto pamiętać, że wołowina lubi wyraziste przyprawy. Poczęstujmy ją kminem rzymskim, rozmarynem i wędzoną papryką, a sos pomidorowy posólmy sosem sojowym zamiast kuchennej soli. Kubki smakowe nam za to podziękują.
Wypróbuj też przepisy na policzki wołowe i tradycyjną paschę.






































