Tego w Kuchennych Rewolucjach jeszcze nie było. Gessler w szoku
W najnowszym odcinku Kuchenny Rewolucji temperatura sięgnęła zenitu. Właścicielka restauracji biorącej udział w programie nie była w stanie utrzymać nerwów na wodzy. Magda Gessler z takim zachowaniem zetknęła się po raz pierwszy. Nie obyło się bez wulgaryzmów.
Nowy sezon Kuchennych Rewolucji zaczął się z przytupem
Prowadząca Kuchenne Rewolucje słynie z ciętego języka. Rzadko komukolwiek udaje się ją przegadać. Sztuki dokonała bohaterka najnowszego odcinka kulinarnego show. Bez wątpienia nie potrafiła utrzymać języka za zębami.
Poddusiła czosnek z przecierem. W 10 minut zrobiła obiad lepszy niż z restauracjiKuchenne Rewolucje wracają na antenę
Z początkiem nowego, 26. sezonu, Kuchenne Rewolucje zawędrowały do Krakowa. To właśnie tam znajduje się restauracja Voila, oferująca kuchnię francuską. Lokal prowadzi pani Dorota wraz z synem Kamilem. Jak łatwo się domyśleć interes nie szedł po myśli właścicieli.
Magda Gessler potrzebowała chwili, by wyrazić swoje zdanie o knajpie. Ceny widniejące w karcie były zaporowe, nawet jak na dawną stolicę Polski. Jakość dań nie szła jednak w parze z kwotami widniejącymi przy poszczególnych pozycjach w menu. Koniecznie należało to zmienić.
Pani Dorota nie była zachwycona oceną swojego lokalu. Usiłowała dyskutować z prowadzącą program. Gwiazda Kuchennych Rewolucji próbowała przemawiać po dobroci, jednak osiągnęła efekt odwrotny do zamierzonego. Takiego języka dawno w programie nie słyszeliśmy.
Kuchenne Rewolucje areną dla niewybrednych, słownych potyczek
Jak się okazało pani Dorota nie zwykła przebierać w słowach. Jej nastawienie do gości i internetowych opinii na jej temat było aroganckie i niegrzeczne. Koniec końców oberwało się nawet samej Magdzie Gessler. Cenzura nie nadążała z wycinaniem wulgaryzmów.
Pani Doroto tak nie można rozmawiać. Restaurator to jest człowiek, który musi mieć taką energię, że ludzie do niego lgną. Pani ma taką energię, że trzeba sp*******ć - próbowała tłumaczyć prowadząca Kuchenne Rewolucje.
Właścicielka nie powstrzymała szokującej odpowiedzi.
No to sp******ę - wypaliła bez ogródek. Gessler straciła cierpliwość i zapytała, do kogo skierowane były te skandaliczne słowa.
No do mnie, że ja sp******lę- sprostowała pani Dorota bez cienia zażenowania.
Dalsza część dnia nie poprawiła nastrojów. Syn pani Doroty zagroził, że wycofa się z udziału w programie. Noc przyniosła na szczęście nieco wytchnienia i ogłady. Duet matki i syna postanowił kontynuować Kuchenne Rewolucje.
Restauracja finalnie przeszła przemianę. Modyfikacji uległ wystrój, nazwa (obecnie brzmi Voila Avignon), a także menu. Uroczysta kolacja przebiegła pomyślnie, a goście wyszli zadowoleni. Czy sukces udało się utrzymać?
Magda Gessler wpadła na inspekcję po kilku tygodniach. Poziom dań pozostał na wzorowym poziomie. Z nerwów i szarpaniny wyniknęło coś pozytywnego. Oby wszystkie Kuchenne Rewolucje kończyły się w ten sposób. Magda Gessler nie po raz pierwszy starła się z uczestnikami programu. Nie wszystkim lokalom w Polsce udaje się utrzymać na powierzchni.
Źródło: Instagram @kuchennerewolucjetvn