Zamówił kurczaka w polecanym barze. Po spróbowaniu od razu to poczuł
Azjatyckie bary to często pomijany w recenzjach, ale ważny w codziennym życiu element naszego kulinarnego pejzażu. Obok domowych kuchni i kebabów to właśnie tam stołujemy się najczęściej. Dlatego autor kanału KebsonTV odwiedził najlepszy podobno lokal tego typu w swoim mieście.
KebsonTV w Ha-Noi
Kuchnia Wschodniej Azji była chyba pierwszą, która rozwinęła się w Polsce po okresie transformacji. Mieszkańcy Warszawy wspominają czasem, jak, dziś reprezentacyjny, Plac Konstytucji był bazarem z sajgonkami. Nie zważając na kulturowo-narodowe niuanse, nazywaliśmy je „chińczykami”, choć dziś wiemy, że większość takich lokali serwuje europejskie interpretacje kuchni wietnamskiej.
Do tejże nawiązuje też nazwa częstochowskiego baru Ha-Noi. Nazwane na cześć stolicy Wietnamu miejsce „Kebsonowi” polecili internauci jako najlepszy bar z tego rodzaju kuchnią w mieście. Vloger wybrał się więc, by oszacować zawartość prawdy w tej reputacji.
Bieszczadzkie placki skradły moje serce. Fuczki mógłbym jeść codziennieKebson testuje Ha-Noi
„Ładnie podane i smaczne”, ocenił Kebson już w tytule filmu. Pokazał bar, który wyglądem nie odbiega od podobnych restauracji znanych z całej Polski. Dwupiętrowy lokal daje wiele miejsca na pierwszym piętrze i – jak zauważa komentator – cieszy się powodzeniem wśród gości.
Kebson zamówił kurczaka po chińsku i zapłacił za porcję 30 złotych. Po 10 minutach dostał posiłek. Jak mu smakowało?
Kurczak w Częstochowie
W smaku czuć kurczaka w sekretnej mieszance przypraw w sosie sojowym. Do tego taki cebulasty posmak temu towarzyszył. Dobre, ale nie najlepsze jakie jadłem – ocenił Kebson.
Zauważył też, że porcja nie była przesadnie duża. Podano ją jednak na gorącym żeliwnym półmisku, co pozwoliło podtrzymać temperaturę dania. Całą wizytę youtuber ocenił na 7/10, zauważając, że jadało się lepiej, lecz także gorzej. Na tym Kebson zakończył recenzję lokalu.
Wypróbuj też przepisy na babciny krupnik i awanturkę jak z PRL-u.