Zalej nią liście laurowe i pij po Wielkanocy. Zapomnisz o przykrych dolegliwościach

Liście laurowe to nie tylko przyprawa, lecz także remedium na wiele dolegliwości. Zazwyczaj w pierwszej kolejności myślimy tu o przeziębieniach. Jednak także typowo poświąteczne samopoczucie znajdzie dzięki nim ukojenie.
Liście laurowe – niezwykła przyprawa
Jest w liściach laurowych coś niezwykłego. Kupujemy je w torebkach w dyskoncie i wrzucamy do rosołu, ale dla Rzymian były tak ważne, że symbolizowały zwycięstwo, a ich krzewy powielano w złocie. Jak to wszystko mieści się w jednej roślinie?
Mieści się dzięki niezwykłym właściwościom. To, co głęboko łączy kultową i kulinarno-medyczną funkcję liści laurowych, to ich właściwości oczyszczające. Wawrzyn nie tylko dodaje aromatu zupom, sosom, gulaszom czy bigosom. Konserwuje je także swoim działaniem antybakteryjnym. Podobnie przyprawa działa na człowieka, co ma wiele dobrych konsekwencji.
Zbawienne liście laurowe
Być może na pierwszy plan, jeśli chodzi o medyczne działanie liści laurowych, wysuwają się te związane z odpornością na przeziębienia i układem krwionośnym. Nie należy jednak zapominać, że także dieta i żołądek podziękują nam za picie naparu z tej przyprawy. Tu liście bobkowe pomagają, regulując pracę jelit i wspierając trawienie.
Dalsza część tekstu pod filmem.
Ze swoim działaniem antyseptycznym i przeciwgrzybiczym, liście laurowe chronią florę bakteryjną jelit przed drobnoustrojami, które mogłyby ją osłabiać. Wspierają naszą dietę także regulując poziom cukru we krwi. Odpowiada to za poczucie sytości, które pomaga nam z kolei ograniczyć podjadanie między posiłkami.
Dobra forma dzięki liściom laurowym
Jest jeszcze kilka funkcji liści laurowych, które można zakwalifikować jako dietetyczne. Działając moczopędnie, zmniejszają skłonność organizmu do zatrzymywania wody. Zawarte w nich taniny pomagają poradzić sobie z rozwolnieniem. Wywar z liści przyspiesza też metabolizm i pomaga spalać kalorie.
To oczywiście tylko wycinek powodów, dla których napar z liści laurowych jest dobry w poświątecznym okresie obżarstwa. Pijemy go także na wzmocnienie organizmu, zmniejszenie problemów stanów zapalnych i dla działania wykrztuśnego. Wszystko to najlepiej sprawdza się właśnie na wiosnę, przy kapryśnej pogodzie, wzmocnionej dodatkowo zwyczajem polewania się wodą w, czasem chłodny, dzień lanego poniedziałku.
Napar z liści laurowych – przeciwwskazania
Warto przy tym pamiętać, że intensywny napar z tej przyprawy ma też przeciwwskazania. Ostrożnie podchodzą do nadmiaru tej przyprawy chorzy na cukrzyce ze względu na możliwe interakcje z lekami. U kobiet w ciąży i karmiących piersią może on także powodować deregulację hormonów.
Szerokie grono jedzących i świętujących może jednak sięgać po zbawienne działanie liści laurowych w postaci prostego naparu. 6-8 liści laurowych wystarczy zalać szklanką wrzątku i zaparzać ok. 15 minut. Po tym czasie napar możemy doprawić – miodem, cytryną czy imbirem. W stanach zapalnych można pić go nawet 2-3 razy dziennie, profilaktycznie – wystarczy raz na dzień lub nieco rzadziej. Nie trzeba wiele, żeby odczuć jego skutki.
Wypróbuj też przepisy wielkanocne na doskonałą sałatkę i nietypową zupę.





































