Dlaczego wyjmujemy liście laurowe z potraw? Powód zaskakuje niemal każdego
Powszechnie wiadomo, że nie ma rosołu, bigosu i kilku innych potraw bez suszonych liści laurowych. Jednak wiadomo też, że należy je usunąć przed zakończeniem gotowania. Powód tego drugiego nakazu nie jest wszystkim znany.
Cudowne i pożyteczne liście laurowe
Liść wawrzynu, zwany też po łacinie laurowy, to prawdziwie cudowna przyprawa. Jego specyficzny smak doskonale sprawdza się w takich aromatycznych potrawach jak rosół czy bigos. To jednak nie koniec jego zalet.
Liść laurowy jest bowiem składnikiem niezwykle korzystnym dla naszego zdrowia. Począwszy już od skóry, w której przypadku przyspiesza gojenie ran. Jest skuteczny przeciw bólom reumatycznym, a nawet migrenom. Łagodzi objawy wrzodów żołądka i pobudza trawienie. Zawiera też przeciwutleniacze i jest naturalnym antybiotykiem.
Syrop i potrawy z liścia laurowego
Dlatego też niektórzy przygotowują na bazie liści laurowych nie tylko potrawy, lecz także syrop. Jego receptura jest niezwykle prosta: prosty biały syrop cukrowy wzbogacamy podczas gotowania o kilka liści laurowych. Kiedy woda z cukrem wrze w rondelku, wawrzyn oddaje jej swój aromat i właściwości. Na bazie tego syropu można przygotować coś więcej, np. zalać nim cytryny, by także oddały swój smak.
Nie zapominajmy oczywiście o klasycznych zastosowaniach tej przyprawy. Dodajemy liść laurowy do rosołu, bigosu, ryby po grecku i wszelkiego rodzaju gulaszów. Zyska na nim kapuśniak i wiele innych zup i sosów, a także fasolka po bretońsku. Zawsze jednak staramy się wyjąć liść laurowy przed podaniem potrawy. Czy ma to jakiś sens?
Liść laurowy nie jest szkodliwy
Wielu uważa, że to działanie związane ze smakiem czy właściwościami przyprawy. Jedni mówią więc, że rosół może stać się gorzki, jeśli liście laurowe poleżą w nim zbyt długo. Inni wiedzą, że tak się nie dzieje, a mimo to również pozbywają się liści. Tłumaczą to rzekomym szkodliwym działaniem liści laurowych na organizm człowieka.
Badania nie potwierdzają jednak tej hipotezy. Okazuje się, że jedynym powodem, dla którego wyjmujemy liście laurowe z potrawy, jest przyzwyczajenie. Oczywiście, choć wawrzyn jest jadalny, nie jest to coś, co faktycznie chcemy jadać. Dlatego też dobrze jest pozbyć się w miarę możliwości tej rośliny z potrawy, którą chcemy np. podać na elegancki obiad. Nie chcielibyśmy przecież zmuszać naszych gości, sami wyjmowali nieprzyjemnie chrupiący, a czasem nawet kaleczący język listek, z ust. Możemy natomiast bez obaw pozostawić niewyłowiony liść w garnku zupy.
Wypróbuj przepisy na duszone żeberka i bitki wołowe w sosie według Tomasza Strzelczyka.
