Już teraz robię bigos na Wszystkich Świętych. Mam go z głowy dzięki 1 zasadzie
Postanowiłam, że już teraz zrobię bigos na Wszystkich Świętych. Jednak nie będę go mrozić. Przechowam go zupełnie inaczej, a na 1 listopada będzie jak znalazł.
Bigos inaczej
Bigos to jedno z bardziej lubianych dań kuchni polskiej. Apetyczna potrawa, w której nie brakuje mięsa, kapusty i grzybów, jest wyjątkowo lubiana. W mojej rodzinie zawsze cieszy się powodzeniem. Najlepiej smakuje w chłodne, jesienne dni. Rozgrzewa i syci.
Przepisu na bigos staram się nie zmieniać. Trzymam się według receptury, z której dawniej korzystano w mojej rodzinie. Jednak zmienię sposób przechowywania bigosu. Do tej pory go mroziłam, ale teraz zrobić coś zupełnie innego. Mianowicie bigos zawekuję.
Jak wekować bigos?
Wekowanie jest znakomitym sposobem na przedłużenie trwałości dania. Doskonale nadaje się do bigosu. Warto wiedzieć, że zawekować bigos można w piekarniku. Danie przekładamy do czystych, wyparzonych słoików, zakręcamy i wkładamy do zimnego piekarnika. Następnie urządzenie nastawiamy na 130 stopni.
Słoiki pasteryzujemy 30 minut. Wyłączamy piekarnik, ale słoiki wyjmujemy, gdy już ostygną. Wekować bigos możemy też w garnku. Na dnie kładziemy ściereczkę. Słoiki wstawiamy do garnka i zalewamy wodą do ¾ wysokości. Danie pasteryzujemy 30 minut. Czas zaczynamy liczyć od momentu wrzenia wody.
Wekowanie w zmywarce
Zmywarka też przyda się nam do wekowania bigosu. Wystarczy wstawić słoiki z bigosem do urządzenia i nastawić temperaturę 70-75 stopni. Pasteryzujemy przez jeden cykl. Następnie bigos możemy przechowywać w chłodnym miejscu nawet przez dwa miesiące.
Przydatny może być też proces tyndalizacji. To potrójne wekowanie, które zapewnia bardzo trwały efekt. Bigos przechowywany dzięki tej metodzie wytrzyma nawet pół roku. Warto wekować bigos, bo dzięki temu możemy przechować go dłużej. Pisaliśmy o tym, jak przygotować kolacje z ciasta francuskiego, sera i szynki. Podawaliśmy przepis na naleśniki z dużą ilością twarogu.
