Mnóstwo krajów jej zakazuje, a Polacy piją na potęgę. Unikaj jej jak ognia
Naszym dziedzictwem medycyny ludowej są napary, które chętnie stosujemy jako uzupełnienie leczenia lub ratunek w stanach, z którymi za wcześnie iść do lekarza. Jednak tradycyjne terapie nie zawsze wychodzą na zdrowie. Tak jest z ziołowym naparem, po który chętnie sięgamy przy rozmaitych dolegliwościach.
Napar z żywokostu
W polskich sklepach internetowych i zielarniach można z łatwością kupić herbatę z żywokostu. Nic dziwnego – jego właściwości, zarówno tych potwierdzonych w badaniach, jak i wynikających z przekonań ludowych – jest wiele. Dlatego przygotowuje się z niego maści, ale też stosuje wewnętrznie – czyli właśnie w postaci naparu.
Nie bez powodu jego pełna nazwa to żywokost lekarski. Nadaje się świetnie do leczenia zwłaszcza urazów i obrzęków. Zawiera alantoinę, znaną z rozmaitych maści i balsamów substancję łagodzącą. Rozmaite jego składniki pomagają np. regenerować się kościom po urazach. Przyspiesza także gojenie się ran. Pomagać ma w bólach reumatycznych.
Ogórki kiszone wychodzą gazowane i mętne? Wszystko przez 1 błądNapar z żywokostu na trawienie
Wszystkie te zalety można wykorzystywać, stosując żywokost zewnętrznie. Przygotowuje się z niego toniki, dodaje do maści czy balsamów. Ale są jeszcze napary według tradycyjnej wiedzy, herbata z żywokostu pomaga zaś na problemy trawienne. Ma ona regenerować żołądek w wypadku podrażnień.
Niestety, tutaj ujawnia się ciemna strona tego produktu. Chociaż poleca się żywokost do łagodzenia wrzodów żołądka, może on być niebezpieczny dla wątroby. Niektóre zawarte w nim alkaloidy, wypijane w postaci herbaty z żywokostu, w nadmiarze mogą poważnie szkodzić.
Złe skutki picia herbaty z żywokostu
Alkaloidy pirolizydowe w nadmiarze prowadzić mogą nawet do marskości wątroby. Działają też rakotwórczo na ten organ. Podobnie szkodzą tkance płuc, która również bardziej narażona jest na zmiany nowotworowe. Dlatego, choć w Polsce da się swobodnie kupić żywokost do przygotowania naparu, nie warto go pić, zwłaszcza w nadmiarze.
Niektóre kraje już zabraniają sprzedaży pochodnych żywokostu do picia i jedzenia. Odradzany jest też w kontakcie z otwartymi ranami. Przeciwwskazaniem jest także ciąża i karmienie. Tylko w postaci kremów albo maści można kupić go między innymi w Wielkiej Brytanii, Australii, Kanadzie, USA czy Niemczech. W Polsce takiego zakazu nie ma – warto jednak pamiętać i wykluczyć go z naszej diety.
Wypróbuj też trik na szybkie ogórki małosolne i zmiękczający dodatek do masy na mielone.