Wyszukaj w serwisie
przepisy porady dieta Show-biznes od kuchni produkty kuchnia smakoszy quizy
Smakosze.pl > Porady > Najgorszy błąd przy mrożeniu mięsa. Skutki są niemal opłakane
Przemysław Bociąga
Przemysław Bociąga 04.04.2024 18:20

Najgorszy błąd przy mrożeniu mięsa. Skutki są niemal opłakane

mrożone mięso
fot. Canva

Wydawałoby się, że nie ma nic prostszego niż zamrożenie mięsa. Wystarczy po prostu… je zamrozić. A jednak są pewne zasady, których, dla własnego dobra, należy przestrzegać.

Mrozimy od razu

Odkąd zamrażarki trafiły pod strzechy, nasze życie zmieniło się radykalnie. Choć dziś coraz więcej Polaków robi zakupy niemal codziennie lub codziennie, domowe zamrażalniki pękają w szwach od potraw zrobionych na zapas, lecz także produktów czekających na swoją kolej.

Mięso należy do najczęściej mrożonych składników późniejszych dań. Nic w tym dziwnego – łatwo kupić duży kawałek mięsa, a następnie podzielić go na porcje i zamrozić jednorazowe dawki. Należy jednak przestrzegać zasad dobrego mrożenia.

mrożone pulpety
fot. Canva
Polacy na potęgę dodają ją do rosołu. Niestety, może być szkodliwa dla zdrowia

W zamrażaniu liczy się czas

Trzeba przede wszystkim zapamiętać jeden ważny fakt: mrożenie mięsa nie zabija znajdujących się w nim bakterii. Niektóre są w stanie przetrwać ujemną temperaturę, dlatego choć w zamrażarce nie powstaną nowe kultury bakterii, nie gwarantuje nam ona, że pozbędziemy się starych.

Właśnie z tego powodu najważniejsze jest przestrzeganie zasady, by mrozić mięso od razu po wyjęciu z lodówki – czy to po przyniesieniu go ze sklepu, czy wyjęciu z domowej chłodziarki. Po mniej więcej dwóch godzinach w temperaturze pokojowej w mięsie mogą już zacząć mnożyć się bakterie. Czas ten ulega dodatkowo znacznemu skróceniu, kiedy temperatura znacznie przekracza 20 stopni. W upalne dni mięso powinniśmy mrozić niemal od razu.

Flamaster koło lodówki

Mięsa nie należy mrozić w sklepowym opakowaniu. Dotyczy to zwłaszcza tych plastikowych miseczek, które wyściełane są warstwą miękkiego tworzywa. Miało ono czas, by wchłonąć dużo soków z mięsa (po to przecież jest, by produkt w sklepie wyglądał dobrze), ale teraz może być co najwyżej pożywką dla bakterii

Mięso wyjmujemy, myjemy, porcjujemy i umieszczamy w świeżych opakowaniach. Dobrze sprawdzą się w tym małe torebki strunowe z Ikei, a coraz częściej – np. w Lidlu – kupić można także domowe zgrzewarki próżniowe. Przed włożeniem mięsa do zamrażarki na opakowaniu piszemy datę zamrożenia – tak robi się zawsze w restauracjach.

Tak zamrożone porcje mięsa zużywamy w ciągu roku (drób i wołowinę stekową) albo do pół roku (wieprzowinę i tłustszą wołowinę). W ciągu trzech miesięcy należy zaś zjeść kiełbasę czy boczek.

Wypróbuj też przepisy na placuszki z cukinii i zapiekankę z mięsa mielonego.

mrożone czerwone mięso
fot. Canva