Wyszukaj w serwisie
przepisy porady dieta Show-biznes od kuchni produkty kuchnia smakoszy quizy
Smakosze.pl > Show-biznes od kuchni > Najnowsze wieści od Tomasza Jakubiaka. Mnóstwo osób na to czekało
Przemysław Bociąga
Przemysław Bociąga 20.12.2024 13:40

Najnowsze wieści od Tomasza Jakubiaka. Mnóstwo osób na to czekało

Tomasz Jakubiak
fot. Instagram.com / Tomasz Jakubiak

Chory na raka Tomasz Jakubiak, choć sam nie może jeść, pozostaje wierny swojej pracy i pasji. Wydał właśnie nową książkę kucharską. Powinna ona zainteresować nie tylko miłośników gotowania, lecz także wszystkich, którzy chcą wesprzeć kucharza.

Tomasz Jakubiak leczy raka

Historia choroby i leczenia Tomasza Jakubiaka podobna jest do programów kulinarnych. Poznajemy ją w kolejnych epizodach, stopniuje napięcie, przeplata trudne i radosne momenty. W jej najnowszym wydaniu mamy do czynienia raczej z tym drugim. Ucieszą się zwłaszcza fani kucharza i miłośnicy gotowania.

Jakubiak poznał diagnozę dość późno i stosunkowo szybko wyczerpał wiele spośród dróg leczenia. Kiedy było z nim naprawdę ciężko, zdecydował się poprosić o wsparcie w leczeniu za granicą. W internetowej zrzutce zebrał zawrotną kwotę, która pozwoliła mu poszukać opieki medycznej w Izraelu. Jednak zrzutka ta nie była jedynym źródłem dochodu.

Polacy kupują na potęgę, a to najgorsze jajka. Lepiej je omijać szerokim łukiem

Kucharz z TVN-u zbiera na leczenie

Jakubiak, kucharz znany nie tylko ze swoich restauracji, lecz może przede wszystkim ze współpracy ze stacją TVN, miał w swojej tragicznej sytuacji pewną przewagę nad innymi. Jest znany, łatwiej mu więc zebrać pieniądze na leczenie. Chętnych do wpłaty znalazły się dziesiątki tysięcy. Nie brakowało też zainteresowanych kolacją charytatywną, którą na ten cel wydali przyjaciele Tomasza Jakubiaka z TVN-u i branży gastronomicznej.

Tomasz Jakubiak ma jednak w sobie tyle energii, by samemu częściowo zarabiać na swoje leczenie. Wydał ebooka kucharskiego pt. „Ugotuj mi, tato”. Kucharze regularnie wydają książki kucharskie, ale format elektroniczny był w tym wypadku także wygodną cegiełką na leczenie idola gotujących.

„Ugotuj mi, tato” w wersji papierowej

Jak wiadomo jednak, o ile dla domowych wydawców format elektroniczny jest wymarzoną postacią książki – nie trzeba wtedy ponosić wysokich kosztów druku i wysyłki – o tyle dla czytelników już niekoniecznie. Korzystanie z książki kucharskiej to dla wielu akt podobny do gotowania. Wiąże się ze zmysłami, których nie zaspokoi czytanie na telefonie. Dlatego fani domagali się wersji papierowej.

Święta to czas spełniania życzeń i to właśnie się spełniło. Jakubiak z radością poinformował w swoim filmiku, że książka dotarła w sam raz na święta. Dawanie pliku cyfrowego w prezencie nie jest przesadnie popularną czynnością, ale teraz wiele osób może połączyć przyjemne z pożytecznym, kupując jakiemuś tacie pod choinkę książkę wspierającą leczenie gwiazdy.

Wypróbuj też porady dotyczące wyboru zdrowej ryby na święta i walki z zapachem smażenia w domu.