Ta ryba jest delikatna jak masełko i nie ma ości. Polacy o niej zapomnieli
Od zawsze słyszymy zewsząd, że ryby są zdrowe i należy je jeść. Cóż z tego, gdy rybie mięso odstrasza mnogością ości? Na szczęście są gatunki, w których ta niedogodność zminimalizowana jest niemal do zera. Jedną z takich przyjaznych w jedzeniu ryb jest sum.
W jakim rybach jest najmniej ości?
Nie istnieją niestety takie ryby, w których ości nie ma w ogóle. Możemy jednak postawić na gatunek, który ma ich zdecydowanie mniej, niż pozostałe. Liderem, jeśli chodzi o minimalną zawartość tych nieprzyjemnych części jest sum europejski. Jedzenie mięsa z tych ryb to sama przyjemność.
Ości, które trzeba wydłubywać podczas jedzenia mogą być prawdziwą udręką. Co gorsza, taka ość, jeśli jej nie zauważymy, może boleśnie wbić nam się w jamę ustną. Jeśli macie dosyć grzebania w rybach podczas jedzenia, koniecznie wypróbujcie suma. Poza wygodą konsumowania oferuje on także szereg korzystnych właściwości odżywczych.
Karmiła dziecko w restauracji. Słowa kelnerki zapamięta do końca życiaReprezentant zdrowych i pysznych ryb
Sum należy do ryb słodkowodny i zawiera średnią ilość tłuszczu. Dostarcza do naszego organizmu szereg korzystnych substancji odżywczych. Ponadto niemal nie zawiera ości, a jego pozbawione łusek ciało nie wymaga skrobania przed przyrządzeniem. Chcecie poznać więcej jego niezwykłych zalet?
Sum sam w sobie jest rybą, która dostarcza nam dużo wysokiej jakości białka. W swoim składzie zawiera ono niezbędne aminokwasy, a także jest dla nas łatwo przyswajalne. Zawartość białka w porcji ok. 100 g to 16 g. W tej samej ilości mięsa dostarczamy do organizmu 95 kcal.
Aminokwasy, jakie znajdziemy w sumie to przede wszystkim lizyna, leucyna, alanina oraz walina. Dwa pierwsze wspierają prawidłowy rozwój układu mięśniowo-szkieletowego, oraz układ odpornościowy. Alanina pomaga w funkcjonowaniu układu nerwowego, a także reguluje procesy zachodzące w mózgu. Walinę docenią kobiety w ciąży, gdyż związek ten stymuluje produkcję mleka.
Mięso suma zawiera wyjątkowo korzystny stosunek kwasów tłuszczowych jednonasyconych do kwasów wielonasyconych. Z punktu widzenia żywienia ich proporcje powinny wynosić w przybliżeniu 1:1. Dzięki takiej właśnie ich zawartości regularne spożywanie tych ryb wspomaga prawidłowe funkcjonowanie naszego układu odpornościowego.
Jakie jeszcze korzyści płyną z jedzenia tych ryb?
W mięsie suma znajdziemy bogate źródło witamin i minerałów. Wymienić wśród należy chociażby witaminę D, ważną między innymi dla zdrowia naszych kości. Porcja ryby o wadze ok. 160 g zaspokaja dzienne rekomendowane zapotrzebowanie na nią aż w 133%.
Filet z suma dostarcza także sporą dawkę witaminy B12. Wystarczy 1 porcja ryby, aby zaspokoić w tym względzie potrzeby organizmu. Witamina ta niezbędna jest w procesach krwiotwórczych, gdyż bierze udział w powstawaniu czerwonych krwinek. Ma także zasadnicze znaczenie dla funkcjonowania układu nerwowego.
Ryby zawierają w sobie bardzo dużą dawkę fosforu. Znajdziemy w nich też selen, tiaminę, niacynę i witaminę B6. Zawartość żelaza i cynku zaspokaja aż 4% dziennego zapotrzebowania na nie przy diecie 2000kcal dziennie. Kiedy włączycie suma do swojego jadłospisu, z pewnością nie pożałujecie. Dowiedz się, jakie jeszcze ryby warto kupować, a które lepiej omijać. Do prawidłowego smażenia ryby kluczowy jest wybór odpowiedniego tłuszczu.