Takim kurczakiem zajadał się Napoleon. Z „Pysznymi przypadkami” przyrządzi go nawet dziecko
„Pyszne przypadki”. Tytuł nowej książki kucharskiej dla najmłodszych nie jest zbiegiem okoliczności. To właśnie przypadki stoją za najważniejszymi odkryciami w kuchni – od kanapek przez pizzę po najmodniejszą dziś bubble tea. Z książki Łukasza Modelskiego i Jacka Ambrożewskiego dzieci nauczą się gotować najprawdziwsze potrawy.
Curry spadło z nieba
Łukasz Modelski, autor tekstów i przepisów tej przebogato ilustrowanej książki, spisał niemal dwadzieścia „niewiarygodnych historii słynnych dań”, a do każdego dodał przepis. Tak powstało menu złożone z przystawek, dań głównych i deserów, które wszyscy znamy, ale rzadko myślimy o tym, skąd pochodzą.
A historie te bywają niezwykle ciekawe. Zwykłe kanapki, które czasem nazywamy sandwiczami, wynalazł angielski szlachcic, który bardzo lubił grać w karty. Znane berlińskie kiełbaski currywurst kilkadziesiąt lat temu dosłownie spadały z nieba. A ukochana dziś przez dzieciaki herbata z bąbelkami (bubble tea) powstała w ten sposób, że ktoś z nudów wrzucił sobie deser do napoju.
Tajemnicze warzywo pojawiło się w Biedronce. Czy wiesz, jak je wykorzystaćPrzez ciekawość do żołądka
Każda z tych historii jest ciekawa, każda niesamowita, ale też – każda pouczająca. A to dlatego, że po zapoznaniu się z najsławniejszymi potrawami świata (są też czipsy ziemniaczane i pizza Margherita) każdy młody czytelnik i czytelniczka mogą wykonać je samodzielnie. Historie, spisane zrozumiałym dla najmłodszych językiem, są tu jak zdrowa marchewka przemycona w sosie pomidorowym. Mały niejadek ani zauważy, a nabierze ochoty nie tylko na lody (na patyku albo kanapkę lodową, bo oba te przepisy mamy w książce), lecz także na jajka Benedict, kurczaka Marengo czy zapiekankę Parmentier.
Cóż, powiedzmy sobie szczerze. Część z tych określeń nic nie mówi nawet nam. Ale kto zabrania dorosłemu czytać razem z dzieckiem tę kolorową, pełną smaków książkę? Dowiemy się z niej, jak przyszły cesarz Francuzów, Napoleon, chciał świętować zwycięstwo w bitwie pod Marengo.
Kucharz Napoleona był w nie lada kłopocie. Ale, jak mawiają, potrzeba matką wynalazku. Kucharz improwizował, czyli naprędce wymyślał danie dostosowane do sytuacji i gotował z tego, co udało mu się znaleźć.
A znalazł ponoć: kurę, trzy jajka, dużo czosnku, cztery pomidory i trochę raków z pobliskiej rzeki oraz ziół. Niektórzy twierdzą, że to wszystko tylko legenda, a nazwę danie zawdzięcza paryskiemu kucharzowi, który chciał uczcić Napoleona.
W każdym razie z czasem kurczak Marengo stał się bardzo popularny (prawie tak, jak sam Napoleon). Jego zamawianie w restauracji oznaczało sympatię dla generała.
Kurczak Marengo dla dzieci
Przepis pochodzi z książki Łukasza Modelskiego i Jacka Ambrożewskiego „Pyszne przypadki. Niewiarygodne historie słynnych dań”, wydanej przez wydawnictwo Dwie Siostry. Smakosze są patronem tej publikacji.
- 1 pierś kurczaka
- ¾ szklanki bulionu warzywnego lub drobiowego
- 5 pieczarek
- 1 cebula lub 3 szalotki
- 1 ząbek czosnku
- ¼ puszki pomidorów (całych lub krojonych)
- ¼ szklanki mąki
- 2 łyżki oliwy
- Pieprz
- Sól
- 1 łyżka masła
- Natka pietruszki
Jak przygotować kurczaka Marengo
- Pierś przekrój wzdłuż na pół
- Cebulę lub szalotki obierz i posiekaj najdrobniej, jak potrafisz. Rób to pod okiem kogoś dorosłego
- Podobnie z ząbkiem czosnku
- Posiekaj też natkę pietruszki – niedługo będzie potrzebna
- Podgrzej oliwę na patelni
- Wrzuć na nią masło i od razu – połówki kurczaka. Uwaga, może pryskać!
- Kiedy mięso przyrumieni się z jednej strony, przewróć je na drugą za pomocą łopatki albo szczypców i natychmiast wrzuć pokrojoną cebulę i czosnek
- Policz do 20 i wrzuć natkę pietruszki
- Dookoła połówek kurczaka rozsyp mąkę i wymieszaj drewnianą łyżką lub łopatką. W ten sposób powstanie lekka, choć dość gęsta zasmażka
- Teraz wlej bulion, przykryj i duś wszystko przez godzinę na maleńkim ogniu
- Po półgodzinie zajrzyj do potrawy – jeśli płynu jest za mało, dolej odrobinkę wody
- Podczas gdy kurczak się dusi, dokładnie umyj pieczarki. Najlepsi potrafią jeszcze zdjąć z nich skórkę. Jeśli ci się to uda – brawo, jeśli nie – nie szkodzi (wystarczy, że będą bardzo dobrze umyte). Potem pokrój je na cienkie plasterki
- Po godzinie wrzuć na patelnię pieczarki i pomidory. Duś jeszcze pół godziny pod przykryciem
- Na chwilę przed końcem posyp danie pieprzem i solą. Podawaj z gotowanym ryżem albo kaszą kuskus, choć Napoleon i tak chyba jadł tego kurczaka po prostu z chlebem