Uboga w składniki odżywcze i nafaszerowana hormonami. Tę rybę omijaj szerokim łukiem
Często słyszymy, że powinniśmy jeść jak najczęściej ryby. Są one doskonałym źródłem białka i mogą z powodzeniem zastąpić mięso drobiowe w naszej diecie. Jednak jest ryba, którą powinniśmy omijać szerokim łukiem. Jej znakiem rozpoznawczym są hormony, którymi jest nafaszerowana i składniki odżywcze, których zawiera bardzo mało.
Kontrowersyjna ryba z rzeki Mekong
Ryby są zdrowe i dostarczają nam wielu cennych składników odżywczych. Są dobrym źródłem białka i głównym źródłem kwasów omega-3. Zawierają też witaminy: A, D, E, B. Jedzenie ryb dostarcza nam jodu, selenu i żelaza.
Dietetycy twierdzą, że ryby powinniśmy jeść nawet do trzech razy w tygodniu. Jednak jest pewien wyjątek od reguły. Pewną rybę powinniśmy omijać szerokim łukiem. Jest ona uboga w składniki odżywcze i nafaszerowana hormonami.
Powoli kończy się sezon na te owoce. Nie zwlekaj, syrop z nich jest największym skarbem w spiżarniPanga, czyli niezdrowa ryba
Panga jest tania, łatwo dostępna, ale uboga w składniki odżywcze. Pochodzi z rzeki Mekong, która jest najbardziej zanieczyszczoną rzeką na świecie. Płynie ona przez Chiny, Laos, Kambodżę i Wietnam. W 2018 roku podano, że panga przekroczyła zawartość dopuszczalnego limitu substancji toksycznych, w tym rtęci.
Powodem jest używanie nawozów do uprawy ryżu. Ta ryba karmiona jest paszą z dodatkiem mączki rybnej, która ma przyspieszyć jej wzrost. Czasem te ryby karmi się pozostałościami z drobiu, soją, kukurydzą i nasionami bawełny. Jednak wiele osób ceni mięso pangi za delikatność i łatwość oddzielania się od ości.
Panga, czyli hormony atakują
Warto podkreślić, że w hodowlach pangi faszerowane są hormonami wzrostu. Dzięki temu osiągają nawet 1,5 metra długości i ważą 40 kg. Takie ryby szybko trafiają do sprzedaży. Jednak nie mają właściwie żadnych wartości odżywczych.
Oprócz tego badania wykazały, że mięso pangi pełne jest hormonów, które przyspieszają wzrost ryb oraz ich rozmnażanie się. Takie mięso trafia na nasze stoły i aż strach pomyśleć, że potem je zjadamy. Najlepiej nie sięgać po pangę, której brakuje podstawowych wartości odżywczych. Warto wybrać mirunę, o której pisaliśmy. Przypominaliśmy też o jedzeniu flądry, która jest wartościową rybą z Bałtyku.
Źródło: stronakuchni.pl, zywienie.abczdrowie.pl