Kawa jest zdrowa. Niestety to, co Polacy do niej dodają rujnuje ich zdrowie
Choć jeszcze niedawno Polska herbatą stała, gwałtownie urosła grupa osób, które nie wyobrażają sobie początku (a czasem także środka i końca) dnia bez mniejszej lub większej czarnej. Wszystko z umiarem jest dla ludzi, warto jednak wystrzegać się nie kawy, a dodatków do niej. Tu dietetycy biją na alarm.
Kawa to zdrowy napój
Choć wielu z nas kojarzy kawę jako napój pobudzający, ma ona więcej bardziej korzystnych właściwości. Czasem martwimy się o swoich bliskich wykazujących nadmierną skłonność do czarnego napoju, obawiając się o ich pracę serca i układ krążenia. Badania naukowe wskazują jednak że kawa we właściwych ilościach raczej pomaga tu niż szkodzi.
Jest też źródłem przeciwutleniaczy, które zwalczają wolne rodniki w naszym organizmie i mają działanie przeciwzapalne.
Moja siostra zawsze dodaje ten składnik do buraczków. Uwielbiam ich delikatny smak, w końcu dostałam przepisKawa może też szkodzić
Jednak kawa wiąże się też z pewnymi niebezpieczeństwami. Największym z nich jest przyzwyczajenie do całodziennego picia kolejnych filiżanek kawy, które może sprawić, że przekraczamy zdrową normę spożycia kofeiny.
Choć 400 mg na dobę, które jest uważany za taki właśnie bezpieczny limit, to odpowiednik czterech czy pięciu filiżanek małej czarnej, często popijając kawę nieświadomie cały dzień przekraczamy ten limit. Warto też pamiętać, że różne rodzaje kawy zawierają różną ilość kofeiny, warto więc sprawdzić, na ile możemy sobie pozwolić w zależności od sposobu przygotowania naszej ulubionej wersji.
Najzdrowszy rodzaj kawy
Między innymi dlatego, ale nie tylko, dietetycy zalecają ostrożność wobec kawy. Problem polega jeszcze w jednej rzeczy – zbyt często, choć wiemy, że kawa to podstawa, to jednak uważamy ją za podstawę do przyrządzania napoju, który z kawą wspólną ma głównie nazwę, ale jego kolor i smak wcale nie przypominają naparu z ziaren kawowca.
I to właśnie one zmieniają zdrowy i korzystny dla organizmu napój w jego przeciwieństwo. Do składników takich, jak podkreślają eksperci, należą:
- Cukier – źródło kalorii, które przeważnie nie są nam potrzebne, a także produkt o wysokim indeksie glikemicznym, który dodatkowo szkodzi naszej codziennej diecie. Kochasz kawę? Pokochaj jej czysty, gorzkawy smak, zamiast maskować go niepotrzebnym słodzkiem.
- Właśnie – słodzik. Choć rozpowszechnił się jako alternatywa dla cukru dostępna dla diabetyków, wcale nie jest takim aniołkiem, za jakiego zwykliśmy go uważać. W zależności od rodzaju może być mniej szkodliwy – np. po prostu nadmiernie pobudzać apetyt prowadząc do podjadania – albo wręcz należeć do składników rakotwórczych.
- Bita śmietana – w świetle powyższych narzekań na cukier oczywiste jest, że pianka, zwłaszcza ta wyciśnięta z fabrycznej puszki, jest tu co najmniej równie szkodliwa, tłusta i słodka.
- Syropy smakowe – czyli cała ta chemia, którą uważam za smak waniliowy albo czekoladowy, ale z którą w pakiecie idzie masa konserwantów, syrop glukozowo-fruktozowy i reszta tablicy Mendelejewa.
- Śmietanka w proszku, która ze śmietanką ma tyle wspólnego co prawdziwa kawa z opisanymi tutaj eksperymentami. Wystrzegaj się jej jak ognia.
Ten sposób przy przygotowaniu zakwasu z buraków jest niezawodny. Jak wybrać najlepsze mandarynki? Dowiesz się w tym artykule.