Kucharz pokazał jak zrobić idealny zakwas z buraków. Jedna porada jest bezcenna, mało kto o tym pamięta
Zakwas buraczany dla wielu z nas może wydawać się polem minowym. Mamy w końcu do czynienia z drobnoustrojami, którym trudno przemówić do rozumu. Piotr Ogiński, jeden z najpopularniejszych twórców polskiego kulinarnego youtube'a, przed świętami wziął na warsztat ten popularny produkt. Okazuje się, że łatwo uniknąć kilku błędów, które mogą sprawić, że zakwas nie wyjdzie tak jak oczekujemy.
Zakwas buraczany – samo zdrowie
Przez dziesiątki lat stanowił – tylko i aż – podstawę barszczu czerwonego, ale dziś coraz częściej pijemy go osobno, ze zbawiennymi skutkami zdrowotnymi. Bogaty w probiotyki i witaminy, świetnie wpływa na odporność organizmu i zabija drobnoustroje, zanim one dopadną nas.
Jednak w grudniu ten superbohater naszej odporności wraca do swojej uświęconej tradycją roli bazy do wykonania barszczu czerwonego, który zagości na naszych wigilijnych stołach. Dlatego warto przyłożyć się do jego wykonania i uniknąć kilku błędów, które mogą zepsuć nasz zakwas.
Ten przepis na pierogi leniwe pochodzi z 1895 roku. Do tej pory nie wymyślono lepszegoZakwas buraczany – jakich błędów unikać
Poradami na temat przygotowania buraczanego kwasu podzielił się na youtubie kucharz Piotr Ogiński. Przypomina on między innymi, by używać produktów najwyższej jakości.
Muszą być twarde, jędrne, zbite, nie mogą być poobijane ani uszkodzone. Zwróćcie szczególną uwagę, czy nie ma na nich zarodków pleśniowych
– tłumaczy kucharz, dodając, że tylko własne, domowe buraki warto kisić ze skórką. Pozostałe trzeba obierać. Można za to dowolnie pokroić buraki (od ścierania na tarce po kiszenie w całości) i dowolnie przyprawiać – wpłynie to na smak, ale nie na jakość produktu.
Pamiętajcie, żeby do przetworów nie używać nigdy tej soli, której używamy w kuchni. Do przetworów używamy tylko soli kamiennej, niejodowanej i nieoczyszczonej
– przypomina kucharz.
Jak kisić buraki
Jednak najważniejsza sztuczka kryje się w zamykaniu buraków, by fermentowały.
Jedną z najważniejszych rzeczy jest to, by wszystko znajdowało się pod lustrem wody
– tłumaczy kucharz. Ogiński zaleca znalezienie dużego buraka, którego należy odpowiednio “wyrzeźbić” i ułożyć na wierzchu zakwasu, by spychał pod lustro wody pozostałe składniki. To najważniejszy sposób, by zakwas nie spleśniał.
Ważne jest jednak by pamiętać, że kiszenie buraków w słoiku z metalową zakrętką (tzw. twist-off). Ogiński nie wyklucza takiej możliwości, zwraca uwagę jednak na jedno niebezpieczeństwo. Otóż może się zdarzyć, że metalowa zakrętka podrdzewieje i zepsuje nasze dzieło.
Jeżeli słoik ma metalową zakrętkę, to dajcie folię, a potem zakrętkę
– wyjaśnia kucharz. Zwykła folia spożywcza umieszczona między słoikiem a zakrętką wystarczy, żeby zachować zakwas w dobrym zdrowiu.
A kiedy jest już gotowy, można przyrządzić z niego wigilijny barszcz czerwony, najlepiej z jednym nietypowum dodatkiem.