Koleżanka opowiedziała mi o diecie bananowej. Przykładowy jadłospis wprawił mnie w osłupienie
Dieta bananowa wcale nie polega na jedzeniu samego owocu. Koleżanka opowiedziała mi ostatnio o różnych jej wariantach. Choć zależało jej głównie na utracie nadprogramowych kilogramów, włączenie banana do jadłospisu nie jest złym pomysłem. Przyjrzałam się zatem zasadom tego programu. Jedna rzecz szczególnie mnie zaniepokoiła.
Dieta bananowa dostarcza mało białka i kalorii
Jak dobrze wiemy, odchudzanie polega na zapewnieniu sobie deficytu kalorycznego. Oznacza to nic innego, jak spożycie nieco mniejszej liczby kalorii niż jest niezbędna, by nasz organizm funkcjonował normalnie. Dietetycy zalecają, by różnica nie była duża — nie więcej niż około 100 kcal na dobę.
3-dniowa dieta bananowa
Patrząc na dietę bananową z tej perspektywy, można już zacząć się niepokoić. W najkrótszym 3-dniowym wariancie zalecane jest bowiem spożycie 3 bananów oraz wypicie 3 szklanek mleka i 2 litrów wody niegazowanej na dobę.
Dostarczymy sobie w ten sposób tylko około 600 kcal. Biorąc pod uwagę fakt, że zapotrzebowanie kaloryczne przeciętnej osoby dorosłej jest znacznie wyższe, można w ten sposób doprowadzić do rozregulowania metabolizmu.
7-dniowa dieta bananowa
Jeszcze bardziej niebezpieczna będzie dieta bananowa w wersji 7-dniowej. Co prawda, w tym wariancie zalecane jest wprowadzenie płatków owsianych, jogurtu, jabłek czy miodu, ale wciąż sięgamy po produkty, które zawierają niewiele kalorii i dostarczają mało białka. Tego makroskładnika codziennie należy spożywać co najmniej 1 g na każdy kilogram masy ciała.
Istnieje jeszcze jeden wariant diety bananowej — moim zdaniem najbardziej rozsądny. Szczegóły znajdziecie w dalszej części artykuły, dostępnej pod zdjęciem.
Wlej wodę do szklanki i wrzuć jajko, po minucie padniesz z wrażenia. Żałuję, że wcześniej tego nie znałamDieta bananowa z nietypowym śniadaniem
Ten program jest najmniej niepokojący. Jego głównym założeniem jest bowiem spożycie banana na śniadanie wraz ze szklanką wody przez kolejne 30 dni. Potem można już jeść wedle własnych upodobań, eliminując jedynie słodycze i alkohol oraz znacznie ograniczając nabiał.
Taki opis posiłków brzmi dla mnie trochę jak dość dobrze zbilansowana dietę z „dziwnym” śniadaniem. Nie zdecydowałbym się na zaczynanie dnia od samego owocu, bo pierwszy posiłek powinien być sycący. Zjedzenie banana nie spełnia tego warunku.
Czy warto spróbować diety bananowej?
Moim zdaniem nie i odradziłam ją również mojej koleżance. O wiele lepszym pomysłem jest przygotowywanie dobrze zbilansowanych posiłków i włączenie do swojego planu dnia odpowiedniej ilości ruchu, która zapewni nam wspomniany wcześniej deficyt kaloryczny.
Po banany oczywiście warto sięgać, aczkolwiek niekoniecznie aż tak często. Polecamy dodawanie ich do owsianek np. w postaci karmelizowanej. Dojrzałe będą idealne do przygotowania słodkiego chlebka.
Źródło: wylecz.to, medonet