Kroję ziemniaki i dodaję jajka. Żałuję, że tak późno poznałem ten prosty przepis
Faszerowane naleśniki z tego przepisu podać można na śniadanie, obiad albo kolację. Są równie proste w przygotowaniu jak tradycyjne, ale bardziej pożywne. Smakują świetnie z dowolnym farszem, a przygotowanie zajmuje dosłownie kilka minut.
Faszerowane naleśniki
Naleśniki to jeden z najprostszych potraw, które można serwować na gorąco. Z wybranym farszem, mięsnym bądź wegetariańskim, mogą być świetną przekąską albo daniem głównym codziennego obiadu. Można też serwować je jako krokiety do zupy.
Problem w tym, że naleśnik taki składa się w dużej części z mąki. Przepis, który prezentujemy, rozwiązuje ten problem. Okazuje się, że naleśniki mogą być także ziemniaczane!
Naleśniki faszerowane tuńczykiem
Ilustracje do tego przepisu zaczerpnęliśmy z kanału Przepisy od Katarzyny. Proponowany farsz to kombinacja jajka i tuńczyka. Nasza propozycja to wersja bardziej aksamitna, z farszem z dodatkiem gęstego jogurtu.
Składniki
- ⅓ kg mączystych ziemniaków
- 30 ml oleju rzepakowego
- 5 jajek
- 330 ml mleka
- 150 g mąki
- 1 opakowanie skyru lub serka śmietankowego
- Mały pęczek koperku
- Mała puszka tuńczyka w sosie własnym
- Sól, pieprz
Naleśniki ziemniaczane
Ziemniaki obieramy i kroimy w drobną kostkę. Wrzucamy je do miski. Wybijamy do niej trzy jajka, dodajemy mleko i olej. Solimy i miksujemy blenderem na gładką masę.
Do masy dodajemy posiekany koperek, mieszamy i przesiewamy mąkę. Ciasto przyprawiamy solą i pieprzem. Smażymy z niego naleśniki. Po zdjęciu smarujemy każdego masłem i układamy jeden na drugi.
Pozostałe dwa jajka gotujemy na twardo. Ostudzone ścieramy na tarce. Łączymy z tuńczykiem z puszki i skyrem pilnując, by farsz nie był za rzadki. Jeśli natomiast okaże się zbyt gęsty, można rozrzedzić go łyżeczką śmietany, jogurtu naturalnego, wody spod tuńczyka, a nawet majonezu.
Naleśniki faszerujemy i zawijamy w rulonik. Można je podawać od razu lub podsmażyć na maśle.
Wypróbuj też przepisy na zupę z czosnku niedźwiedziego i szynkę w galarecie.
