Kiedy powinno się dodawać do potrawy liście laurowe?
Liście laurowe cieszą się sporą popularnością i smakosze chętnie dodają je do rozmaitych dań. Przeważnie wrzucamy je od razu do potrawy. Jednak najlepsze efekty uzyskamy wówczas, gdy wzbogacimy nimi nasz specjał niedługo przed zakończeniem przygotowań.
Jakie sekrety skrywają liście laurowe?
Bez wątpienia liście laurowe są bliskie sercom wielbicieli rodzimych specjałów. Niedawno przedstawialiśmy przepis na zupę, która idealnie sprawdza się podczas mrozów. Za jej fantastyczny smak odpowiadają między innymi liście laurowe.
Liście laurowe nadają naszym specjałom niepowtarzalny smak i aromat. Możemy znaleźć je w mieszankach przypraw. Mowa o curry i garam masala. Niektóre gotowe marynaty do mięs, również w swoim składzie mają liście laurowe.
Jeśli do naszych dań dodajemy liście laurowe, wówczas najlepiej zrobić to około 10 minut przed zakończeniem gotowania. Dzięki temu nasza potrawa nie będzie miała goryczki. Będzie to również korzystne dla ich właściwości.
Liście laurowe możemy również dodawać na samym początku gotowania, jednak wtedy nie wykorzystamy w pełni ich potencjału. W związku z tym lepiej uzbroić się w cierpliwość i wzbogacić o nie danie dopiero na końcu.
Liście laurowe zaskakują właściwościami
Liście laurowe towarzyszą ludzkości od setek lat. Znano je już w starożytności. Aktualnie wykorzystujemy je głównie w potrawach. Jednak warto również zwrócić uwagę na ich właściwości prozdrowotne. Niepozorne liście laurowe to nie tylko fantastyczny smak.
Zgodnie z informacjami opublikowanymi na portalu Gotujmy, liście laurowe są silnym przeciwutleniaczem, o właściwościach antybakteryjnych i przeciwgrzybiczych. Można z nich wykonać olejek, który pomaga w przypadku bólu migrenowego.
Liście laurowe w takiej formie mogą również łagodzić ból reumatyczny. Oprócz tego niepozorna przyprawa przyśpiesza gojenie ran i wspomaga układ trawienny. Liście laurowe mogą również obniżać ciśnienie krwi.
Z pewnością liście laurowe znajdziemy w niemal każdej kuchni. Możemy je wykorzystać, chociażby podczas przygotowywania wyśmienitego bigosu. Karol Okrasa zademonstrował kiedyś, jak przyrządzić go w 25 minut.
Artykuły polecane przez Redakcję Smakoszy:
Źródło: Gotujmy