Wyszukaj w serwisie
przepisy porady dieta Show-biznes od kuchni produkty kuchnia smakoszy quizy
Smakosze.pl > Przepisy > Nie barszcz, nie grzybowa, nawet nie siemieniotka. Jaka jest najbardziej oryginalna polska zupa wigilijna
Łukasz Modelski
Łukasz Modelski 01.12.2023 17:03

Nie barszcz, nie grzybowa, nawet nie siemieniotka. Jaka jest najbardziej oryginalna polska zupa wigilijna

Garus najbardziej oryginalna polska zupa wigilijna
Shutterstock

Nikt się tego nie spodziewał. Wigilijny stół Polaków należy do barszczu lub grzybowej. Śląsk ma swoją siemieniotkę, ale najbardziej oryginalna polska zupa wigilijna to prawdziwe zaskoczenie. 

Staropolski rodowód

Najdziwniejsze jest to, że ta zaskakująca zupa ma naprawdę długą historię. Musiała być kiedyś bardzo popularna – tam, gdzie jeszcze można ją spotkać, występuje pod zupełnie różnymi nazwami. W dodatku żadna nie brzmi znajomo i niczego nie przypomina. 

Staropolski rodowód tej zupy jest oczywisty. Spotykamy jej ślady w starych książkach kucharskich. Na pewno znano ją już pod koniec wieku XVII, być może wcześniej. 

 

2.jpg
Shutterstock
Upiekłem adwentowe ciasteczka świętej Łucji. W całym domu pachnie masłem i szafranem Jak usmażyć rybę na Wigilię? Bez tego się nie uda, oto najważniejsze zasady

Zupa postna i... letnia

Wigilia to dania postne, wiadomo. Nie mogło być inaczej w przypadku tej tradycyjnej zupy. Jest, oczywiście, postna. Choć słodka. Wiele postnych dań staropolskich miało skrytą w sobie słodycz. Polski post zakazywał jeść produktów odzwierzęcych, o łakociach nie było  mowy.

Żeby zaskoczenie było jeszcze większa, zupę tę można w zasadzie jeść na zimno (choć w wersji wigilijnej powinna być gorąca). Można ją przyrządzać ze składników świeżych (latem), lub z suszonych - jak w naszym przypadku.  

 

3.jpg
Shutterstock

Ile wersji, tyle nazw

Garus, famuła, a nawet – chamuła. To pewnie nawet nie wszystkie nazwy, jakie nosi ta postna zupa. Tylko w łódzkiem nazywana jest grusconką i nazwa ta daje jakieś pojęcie o tym, z czego zupę możemy ugotować.

Staropolskie garus jest bowiem zupą z suszonych owoców. Suszone jabłka, gruszki, śliwki łączą swoje aromaty w garnku, przypominając tradycyjny kompot z suszu. Tym razem jednak nie ma wątpliwości – to zupa. Podaje się ją ze śmietaną i grzankami. 

W niektórych regionach połączenia smaków są naprawdę nieoczywiste. Famuła występuje w wersji z zacierkami, makaronem, kartoflami, albo fasolą. Grzanki z chleba to naprawdę niewinna propozycja. 

 

1.jpg
Shutterstock

Przepis na garus (lub famułę)

Składniki:

1 kg suszonych owoców – jabłek, gruszek i śliwek
1,5 l wody
200 ml śmietany
1 łyżka mąki
Cynamon w korze, brązowy cukier, kilka goździków

Sposób przygotowania:

Owoce płuczemy, usuwamy wszystkie twardsze części, zalewamy wodą i gotujemy do pełnej miękkości w wodzie z goździkami i cynamonem. Goździki i cynamon najlepiej jest zawinąć w gazę, żeby potem łatwo nam było je wyłowić.  Owoce powinny się całkowicie rozpaść podczas gotowania.  

Ugotowane owoce wyjmujemy na sito, wywar zachowujemy. Owoce przecieramy przez sito do wywaru, dodajemy cukier. Mąkę mieszamy ze śmietaną, dolewamy do niej odrobinę zupy, starannie rozrabiamy, żeby nie było grudek. Wlewamy do zupy, zagotowujemy. Podajemy z grzankami. 

 

5.jpg
Shutterstock