Zabrała dziecko do restauracji. Slowa kelnera niemal doprowadziły ją do łez
Czas wakacji sprzyjał podróżom i jedzeniu posiłków w restauracjach. Jedna z matek wybrała się z niemowlakiem do lokalu, by zjeść obiad. Jednak to, co usłyszała od kelnera, wstrząsnęło kobietą. Czy kelner miał rację, czy może przesadził?
Wakacje i restauracje, czyli posiłek z dziećmi
Podróżowanie i wakacje sprzyjają stołowaniu się w różnych lokalach gastronomicznych. Restauracje, bary, czy cukiernie podczas wakacji dosłownie pękają w szwach. Te miejsca odwiedzają osoby w różnym wieku. Posiłki w restauracjach jedzą też rodziny z dziećmi.
Można zauważyć, że obiad z maluchem, który jemy w lokalu, może być nieco problematyczny. Dziecko brudzi, rozlewa i ma do tego prawo. Jednak zachowanie rodziców bywa tu sprawą dyskusyjną. Niektóre lokale nie są zadowolone z takich rodzinnych obiadów. Wszystko przez bałagan, który czasem się pojawia.
Bez pieczenia, parzonego ciasta i brudzenia rąk. Ta karpatka podbiła serca PolakówMaluch w restauracji, czyli jemy rączkami
Jedną z takich historii przytacza portal parentingowy mamadu.pl. Mama niemowlaka, który już sam zaczynał jeść rączkami, wybrała się z malcem, by zjeść posiłek w restauracji. Mamie zależało, by jej dziecko nie przeszkadzało innym gościom lokalu. Wizyta w restauracji przebiegała spokojnie, jednak dziecko od niedawno zaczęło samodzielnie jeść.
Efektem tego był nieporządek, który maluch zostawił po jedzeniu. Makaron był na krzesełku i na podłodze. Kelner poprosił mamę, by ta posprzątała bałagan po swoim dziecku. To zszokowało kobietę. Poprosiła kelnera, by on tym się zajął. Jednak pracownik restauracji odmówił.
Burza w sieci, czyli kto ma sprzątać po dziecku?
Mama pytała na jednym z forum:
Co powinnam zrobić? Czy powinnam upaść na kolana i ignorować fakt, że moje dziecko płakało i nie zostało wzięte na ręce (moja pierś była głównym lekarstwem u ząbkującego niemowlaka) i zacząć sprzątać makaron gołymi rękami?
Wiele osób krytykowało mamę i uważało, że jest ona zbyt roszczeniowa. Internauci pisali:
Szczęka mi opadła. Ciekawe, co by było, gdyby jej dziecko nasikało w miejscu publicznym, a ona by tego nie wytarła
To absolutnie obrzydliwe i niedorzeczne wobec personelu
Pisaliśmy o innej sytuacji z maluchem w restauracji. Informowaliśmy o restauracji, która pokazała stolik po obiedzie z dziećmi.
Źródło: mamadu.pl