Wyszukaj w serwisie
przepisy porady dieta Show-biznes od kuchni produkty kuchnia smakoszy quizy
Smakosze.pl > Restauracje > Zamówił rybę w gdańskim ZOO. Zamarł, gdy ją przekroił. „Dlaczego tym karmią ludzi?!”

Zamówił rybę w gdańskim ZOO. Zamarł, gdy ją przekroił. „Dlaczego tym karmią ludzi?!”

Ryba w gdańskim ZOO
Screen z filmu na kanale YouTube

Ryba w panierce jest częstym obiadowym wyborem, zwłaszcza nad morzem. Jeden z YouTuberów skusił się na nią podczas wycieczki do gdańskiego ZOO. Danie, które otrzymał, kompletnie go zszokowało. Nie był nim niestety zachwycony.

YouTuber próbuje ryby w gdańskim ZOO

Kanał „Sprawdzam Jak” słynie z recenzji jedzenia w lokalach. Od niedawna prowadzący go twórca testuje posiłki, które można dostać w polskich ogrodach zoologicznych. Z materiału, który opublikował ostatnio, dowiadujemy się, że wrocławskich obiekt nie radzi sobie zbyt dobrze.

Czy nad morzem jest lepiej? Okazuje się, że niekoniecznie. Choć wydawać by się mogło, że restauracje z Gdańska powinny serwować smaczne ryby, w ZOO rodziny z dziećmi, zdaniem recenzenta są w kiepskiej sytuacji. Nie jest bardzo drogo, ale smak pozostawia wiele do życzenia.

Od 5 lat tylko tak robię ogórki, przepis na zalewę dostałam od cioci. Nigdy bym nie pomyślała o tym dodatku

Fatalna ryba z gdańskiej restauracji

Autor kanału już tradycyjnie wybrał kilka dań do przetestowania. Padło m.in. na fish & chips, a więc kojarzoną z Wielką Brytanią rybę z chrupiącej panierce z frytkami. Lokal z gdańskiego ZOO serwował mintaja, a potrawa była zaskakująca. Niestety mało pozytywnie, bo na jednym z końców filetu opanierowane zostało powietrze:

Czegoś takiego to ja w swoim życiu nie widziałem. Tak napakowanej ryby w panierkę — mówi ironicznie, pokazując felerny fragment dania.

Mięso nie powalało wyglądem. Zerknijcie zresztą na zdjęcie, które zamieszczamy nieco niżej — nie prezentuje się to najlepiej. Co gorsza, smak pozostawiał wiele do życzenia:

Ten mintaj to jest paluszek rybny nasączony olejem i nic więcej — mówi, podsumowując tę propozycję.

Dla osób, które przyjdą do ZOO i zgłodnieją nie jest to dobra informacja. Zwłaszcza że z relacji YouTubera wynika, że ryba nie jest wyjątkiem:

To mnie zszokowało, że czymś takim są ludzie karmieni. To są rzeczy, które stoją, czekają i są po prostu bardzo niesmaczne — słyszymy w końcówce nagrania.

Poleca, by przygotować się na wizytę i zabrać ze sobą własne jedzenie.

Ile kosztowała ryba w gdańskim ZOO?

Ryba nie była przesadnie droga. W restauracji obowiązywała sprzedaż na wagę i 100 g kosztowało 9 złotych. Tester za zestaw z rybą zapłacił około 25 złotych, ale nie poprawiło mu to w żadnym stopniu humoru. Podobnie jak wielu smakoszy wolałby zjeść smacznie.

Na naszej stronie znajdziecie sprawdzone przepisy na domowe obiady. Spróbujcie ryby z piekarnika przyrządzanej z warzywami — jest zdrowsza niż smażona. Jeżeli jednak zdecydujecie się na panierowane filety, koniecznie podajcie do nich surówkę z kiszonej kapusty — pasują do siebie znakomicie.

Ryba z restauracji w Gdańsku nie zachwyca.jpg
YouTube/Sprawdzam Jak

Źródło: YT/Sprawdzam Jak