Kucharki nie chcą dzielić się tym trikiem na rosół. Wychodzi bajeczny

Rosół, czyli zupa na medal

Rosół najlepiej smakuje, gdy za oknem zimno, szaro i buro. Rozgrzewa i dostarcza mnóstwa smaku. Jadamy jest na co dzień, ale zwykle na stół trafia w niedzielę. Z nim obiad smakuje, że place lizać. Smak rosołu niektórym śni się po nocach. 

Smaczne mięso, doskonałe warzywa i długie gotowanie, sprawiają, że ta zupa jest wyjątkowa. Zwykle rosół gotujemy na mięsie drobiowym i wołowym. Mięso powinno trafić do zimnej wody. Po zagotowaniu dodajemy marchew, opalaną cebulę i natkę pietruszki.

 

Zrobiłam na próbę schabowe po lubelsku. Kotletów już nigdy nie usmażę inaczej Czytaj dalej

Trik na rosół pełen smaku

Zależy nam, by rosół miał ten wyjątkowy smak, ale też, by wyszedł klarowny. Nie jest to proste, bo zupa czasem jest mętna. Jednak doświadczone kucharki mają pewien trik na rosół. Radzą, by podczas gotowania rosołu dolać szklankę zimnej wody. Można też dorzuć kilka kostek lodu.

Te zabiegi to tzw. hartowanie rosołu. Dzięki nim obniżamy temperaturę bulionu i sprawiamy, że nie jest mętny. Ten trik na rosół powoduje, że pozbywamy się osadów i zupa lepiej się gotuje. Rosół zyskuje pyszny smak, który każdy doceni. 

Sól zostaw na koniec

Warto pamiętać o kilku zasadach podczas gotowania rosołu. Jedną z nich jest dodanie soli pod sam koniec gotowania. To sprawi, że zupa smak mięsa i warzyw zostanie odpowiednio wydobyty. Warto też pamiętać o dodaniu takich przypraw jak liść laurowy, ziele angielskie i ziarna pieprzu.

Dzięki nim podkreślimy wyjątkowy smak rosołu. Będzie jak znalazł na niedzielny obiad i później na pomidorową. Dzięki wcześniejszemu hartowaniu rosołu zupa wyjdzie klarowana i esencjonalna, czyli taka, na jakiej nam zależy. Pisaliśmy o tym, jak zrobić smarowidło lepsze od smalcu. Polecaliśmy niezwykły sposób przygotowania pieczarek na obiad. 

Źródło: kobieta.wp.pl