Najlepszy patent na pozbycie się nadmiaru soli ze śledzi. Nic nie działa jak ten napój
Choć nie ma kolacji wigilijnej bez śledzi, nie ma jednej metody namaczania ich. Niektóre jednak są lepsze od innych. Przyjrzyjmy się temu jak, po co i kiedy namaczać śledzie.
Konserwacja śledzi
Śledzie pod różnymi postaciami to jeden z nieodłącznych składników wigilijnego stołu , a to ze względu na nietypowy charakter tego odświętnego dnia. W końcu rzadko zdarza się fetowanie dnia, który jednocześnie powinien być postny. W dawnych czasach umartwialiśmy się przed rozpoczęciem świąt, a teraz świętujemy czas przygotowania, stąd i cały kłopot.
To właśnie śledzie były jednym z podstawowych postnych produktów, które lądowały na stołach Polaków dziesiątki lat temu. Były tanie i łatwe w transporcie, a to dlatego, że zasolone w beczce mogły pokonywać duże odległości. Z czasem ich zasolenie przestało być przeszkodą, a stało się częścią uroku. Do tej pory cenimy je właśnie za ten wyrazisty słony smak.
Sanepid wziął się za świąteczny przysmak. Kontrole w sklepach i na bazarach w całym krajuJak namaczać śledzie
Jednak dobrze zakonserwowane w solance ryby są zdecydowanie zbyt słone, by podawać je bezpośrednio na talerzach. W niektórych przypadkach, jak na przykład w duńskiej tradycji, na tuszkach rybek wręcz zbierają się kryształki, a spod słonego smaku trudno wydobyć wiele więcej. Nie warto zresztą kupować rybek, które sprzedawane są ze zbyt rzadkiej solanki.
W dalszym ciągu przecież to jej stężenie decyduje o tym, że surowa ryba nie zepsuje się do czasu, aż trafi na nasz stół. Tak czy inaczej, śledzie takie trzeba z pewnością rozsolić – zarówno dla smaku, jak i po to, by nie obciążać organizmu nadmiarem soli.
Jak pozbyć się nadmiaru soli ze śledzi
Pewnie pierwszym rozwiązaniem, ku któremu się kierujemy, jest woda. Oczywiście nie jest ono złe – jednak nie jest ona bardzo skuteczna. By pozbyć się nadmiaru soli ze śledzi, potrzebujemy moczyć je przez co najmniej noc. W międzyczasie tuszki mogą rozmoczyć się za bardzo i stracić strukturę.
O wiele lepiej sięgnąć więc po mleko. Nie dość, że zadziała szybciej, to jeszcze dodatkowo złagodzi rybny smak śledzi. Kilka godzin w mleku pomoże nam odsolić śledzie w odpowiednim stopniu. Niektórzy jednak sięgają po inny wariant mleka – kwaśne.
Nawiązuje to do jeszcze innej metody, którą stosują nieliczni: dodawania do wody do namaczania śledzi octu. Ten płyn jednak ma bardzo charakterystyczny zapach. Lubiany przez jednych, przez innych jest niepożądany w gotowych śledziach np. w oleju. Tymczasem kwaśne mleko – albo np. kefir lub maślanka, które są innymi wariantami fermentowanego napoju mlecznego – działają równie skutecznie jak mleko wzbogacone kwaśnym odczynem.
Wypróbuj też przepisy na bezmięsne gołąbki i świąteczną sałatkę.