Obtocz w mące i usmaż. Przysmak z barów mlecznych i stołówek bije mielone na głowę

Bryzole jak w PRL

Kotlety z całych kawałków mięsa, jak steki albo sznycle, miały zawsze swoje niekwestionowane miejsce w naszych kuchniach. Przy nich kotlety z mięsa mielonego – może nie licząc szlachetnego tatara – wyglądają trochę jak ubodzy kuzyni. Ale jest też sposób, by upodobnić mielonego do jego bardziej szlachetnych kuzynów.

Tak powstał bryzol. Cienkie, wyglądające jak rozbite kotlety z mięsa mielonego powstały we Francji i cieszyły się niezłą reputacją. PRL zaś zaadaptował je jako swego rodzaju próbę zrobienia czegoś z niczego. Serwowano go w barach mlecznych i stołówkach pracowniczych, dlatego wielu z nas tęskni za tym smakiem.

Zastąpiłem ziemniaki w ogórkowej tym warzywem. Wszyscy pukali się w głowę, a potem błagali o dokładki Czytaj dalej

Smażymy bryzol

Spróbujmy go więc odtworzyć. Do przygotowania naszych bryzoli używać będziemy mięsa z łopatki wieprzowej. Można jednak pokusić się o bardziej szlachetne wydanie z cielęciny.

Składniki

• ½ kg łopatki wieprzowej
• 1 jajko
• Mąka pszenna do panierowania
• Sól, pieprz
• Masło klarowane do smażenia

Dodatkowo:

• 300 g pieczarek
• cebula

Bryzol jak w PRL

Mięso mielimy grubo, a najlepiej – siekamy nożem na małe, ale wyczuwalne kawałki. Dodajemy jajko, przyprawiamy solą i pieprzem. Całość wyrabiamy na kleistą, jednolitą masę.

Mięsną masę dzielimy na kulki wielkości piłeczki do ping ponga. Rozpłaszczamy je szklanką, by powstały placuszki o grubości poniżej centymetra.

Bryzole dokładnie obtaczamy w mące i smażymy na rozgrzanym maśle klarowanym, aż będą złociste z obu stron i przekładamy na talerz. Na tej samej patelni podsmażamy posiekaną drobno cebulę. Następnie dodajemy pokrojone pieczarki i smażymy przez kilka minut. Doprawiamy solą, pieprzem i układamy na mięsie. Smacznego!

Wypróbuj też przepisy na nietypową zupę ogórkową i skyrnik.