Opanieruj, usmaż i włóż do słoika. Te marynowane grzyby to w górach prawdziwy hit
Grzyby panierowane od razu kojarzą się z kotletami. Podczas wyjazdu w Bieszczady dowiedziałam się, że niektórzy ten przysmak wkładają do słoików. Zdobyłam przepis i postanowiłam spróbować. Smakołyk od razu przypadł mi do gustu.
Nietuzinkowy pomysł na grzyby
Nadmiar grzybów przyniesionych z lasu potrafi przytłoczyć. W końcu ile można jeść kotlety czy kluski z sosem? Z jednego gatunku można jednak przyrządzić znakomity smakołyk, który trochę postoi w spiżarce.
Poznałam go na ostatniej wycieczce w góry, kiedy skusiłam się na przyrządzone przez lokalną kucharkę nietuzinkowe grzyby z zalewy. Na szczęście nie miała nic przeciw, bym zapoznała się z przepisem. Wyjawia on jakie przyprawy są niezbędne do ich przygotowania.
Nie przepłacam za ptasie mleczko od kiedy znam ten przepis. Teraz robię je sama w zaledwie 15 minutPyszne grzyby panierowane w słoikach
Sowy — bo tak nazywa się to cudo — wykonuje się najczęściej z kani. Jest ona grzybem dość suchym, ale bogatym w białko i inne cenne składniki odżywcze.
Doskonale nadaje się do panierowania, więc czemu nie spróbować przygotować jej „na zapas” w aromatycznej zalewie? Jak pomyślałam, tak zrobiłam. Pełną listę składników podaję poniżej — musicie spróbować.
Składniki:
- 1,5 kg kani czubajek (zamiennie można użyć całorocznego boczniaka)
- 1,25 litra wody
- 220 g cukru
- 125 ml octu jabłkowego
- 125 ml octu winnego
- 40 g soli
- 1 średnia marchewka
- 2 większe cebule
- 5 liści laurowych
- 5 ziaren ziela angielskiego
- 2 duże jajka
- bułka tarta
- olej rzepakowy do smażenia
- sól i pieprz w ilości do smaku
Do zrobienie rarytasu potrzebne oczywiście będą jeszcze wspomniane już naczynia. Słoiki należy dobrze wyparzyć i osuszyć. Upewnijcie się też, że nakrętki nie są uszkodzone i działajcie według zamieszczonej poniżej instrukcji. Będzie pysznie.
Jak zrobić sowy, czyli pyszne grzyby panierowane?
Zaczynam od dokładnego oczyszczenia kani. Z grzybów palcem usuwam łuski, które na patelni mogą się palić i nadawać goryczy. Pozbywam się też trzonków, zachowując je do bulionów. Większe kapelusze dzielę na pół lub nawet na 4 części.
Tak przygotowane grzyby panieruję w jajkach roztrzepanych z solą i pieprzem oraz w bułce tartej. Na 1-2 łyżkach rozgrzanego oleju smażę przygotowane kotlety. Korzystam z niewielkiej mocy palnika i czekam cierpliwie, aż się zrumienią — grzybów nie powinno się zbyt często obracać.
Gdy już kanie panierowane będą gotowe, sporządzam zalewę. Cebule obieram i kroje w większą kostkę, a pozbawioną skórki marchewkę w drobne sześciany. Warzywa wraz z wodą, octem jabłkowym i winnym, cukrem i przyprawami w kawałku umieszczam w dużym garnku.
Doprowadzam do wrzenia i gotuję przez kwadrans. Grzyby panierowane układam w słoikach na płasko — jeden na drugim. Naczynia wypełniam zalewą, pilnując, by trafiły tam też porcje cebuli i marchewki.
Zamykam i pasteryzuję, gotując przez kwadrans w garnku wyłożonym ściereczką i wypełnionym wodą do 3/4 wysokości słoików. Ustawiam do góry dnem i czekam, aż ostygną. Chłodne obracam i przenoszę do spiżarki.
Jak podawać grzyby panierowane?
Przede wszystkim należy odczekać co najmniej 10 dni od sporządzenia, nim otworzymy słoik — grzyby muszą się w tej zalewie „przegryźć”. Będą doskonale smakowały z pieczywem lub nawet jako element obiadu.
Na naszej stronie znajdziecie więcej pomysłów na przysmaki z grzybami. Sprawdźcie jak zrobić wyborną solankę z boczniakami — hodowlanymi okazami, które i do zrobienia sów będą odpowiednie. Być może zainteresuje was też receptura na nietuzinkową zupę z leśnych grzybów.