Gessler dodaje do rosołu nietypowy składnik. Rozgrzewa i dodaje aromatu
Przyprawa, którą Gessler dodaje do rosołu, może wydawać się radykalnym zerwaniem z tradycją. Nic jednak bardziej mylnego. Niepozorny dodatek odnajduje się świetnie w tej arcypolskiej zupie.
Rosół z goździkami
Przez lata swojej kulinarnej działalności Magda Gessler dała się poznać jako obrończyni tradycyjnych polskich receptur. Często przywraca z zapomnienia rozmaite składniki, które dziś uchodzą za „sekretne”, ale dla naszych babć jeszcze takie nie były. Niektóre z tych składników budzą zdziwienie.
Tak jest choćby wtedy, kiedy dowiadujemy się, że do rosołu królowa polskiej kuchni radzi dodawać goździki. Łatwo wyobrazić sobie smak wywaru z tej przyprawy. Czy jednak pasuje on do pozostałych, które mieszają się w garnku z rosołem?
Dodaj goździki do rosołu
Pasuje, jeszcze jak! Goździki to jedna z tych orientalnych przypraw o aromacie trudnym do opisania słowem innym niż „charakterystyczny”. Kwiatowo-owocowy, intensywny zapach o orientalnej nucie kojarzymy głównie ze słodkimi potrawami: kompotami czy deserami.
Jednak nie ma w nim nic, co sprawiałoby, że smakuje wyłącznie na słodko. Przeciwnie, goździki potrafią nadać głębokiego, wędzonego aromatu rosołowi, który sam w sobie jest już hojnie obdarowany umami. Podobną zasadą kierowała się zresztą kuchnia staropolska, która bardziej, niż nam się wydaje na co dzień, ceniła sobie orientalne przyprawy.
Zdrowe goździki w rosole
Jest jeszcze jeden powód, by dodawać goździki do rosołu. Jest to powód zdrowotny. Jak wiadomo, przyprawa ta ma mocne działanie przeciwzapalne i przeciwbólowe. A rosół to danie, które, dzięki obecności kolagenu, wygotowanych witamin i dzięki rozgrzewającym właściwościom, często jadamy właśnie na poprawę odporności.
Przy następnym gotowaniu rosołu weźmy więc pod uwagę dodanie 3-4 goździków na garnek. Dodajemy je już na początku gotowania. Taka ilość nie zdominuje smaku pozostałych składników, ale doda rozgrzewającej, orientalnej nuty – jak radzi Magda Gessler.
Wypróbuj też przepisy na kluski na parze i wilgotne ciasto czekoladowe.
