Jest napakowany w cynk i witaminy, a tak mało znany. Okrzyknięto go jedną z najlepszych polskich ryb
Ryby są ważnym elementem diety. Jeden z gatunków dostępnych w Polsce jest mało znany, a wyjątkowo cenny. Na liście zalet jest między innymi wysoka zawartość cynku, a to dopiero jej początek. Dowiedzieliśmy się jak najlepiej go podawać.
Ryba, którą powinien jeść każdy
Wiele osób unika jedzenia ryb ze względu na ich nieciekawy smak czy zapach. Niektórzy kierują się ceną, wybierając niekoniecznie najzdrowsze opcje takie jak panga, tilapia czy ryba maślana.
Najcenniejsza polska ryba nie jest ani najtańsza, ani też tak droga, by nie dało się jej od czasu do czasu kupić. Choć znaleźć można ją przede wszystkim na Mazurach, w innych regionach kraju też mamy szanse na nią trafić. Warto się zainteresować, bo jest bogata w witaminy i minerały.
Uwielbiany kucharz pokazał jak robi surówkę z kapusty na zimę. Idealnie pasuje do schabowychCo kryje się w zdrowej rybie?
Głównym powodem sięgania po ryby jest dostarczanie kwasów omega-3. Dorszowate, do których należy miętus — jedna z najcenniejszych ryb — są świetnym źródłem tego składnika. W 100 g filetu znajdziemy też aż 19 g łatwo przyswajalnego białka oraz znaczne ilości witamin z grupy B, witaminy D i E.
Nie można pominąć również wysokiej zawartości pierwiastków takich jak selen, żelazo, potas czy cynk. Odgrywają one istotną rolę m.in. w budowaniu kości, regulacji układu nerwowego i zwiększaniu odporności. Warto zatem włączyć miętusa do diety.
ZOBACZ: Z tą zupą jesienią nie mam nawet kataru. Sekret tkwi w kilku dodatkach
Jak podawać miętusa?
Ryby najwięcej cennych składników zachowują, gdy upieczemy je lub ugotujemy na parze. Smażenie w panierce, choć daje smaczne rezultaty, nie jest zdrowe. Danie staje się ciężej strawne, a znaczna część kwasów omega-3 ulega utlenianiu, co sprawia, że przestają być cenne dla naszego organizmu.
Z tego względu warto pokusić się o przygotowanie filetów w piekarniku wraz z warzywami. Dobrym pomysłem będzie też sięgnięcie po inną zdrową rybę — sardynkę. Jak przekonuje dietetyk, nawet ta z puszki będzie dla nas wartościowa.