Które mięso jest zdrowsze, wołowe czy wieprzowe? Większość osób nie potrafi podać dobrej odpowiedzi
Walory smakowe nie są, a w każdym razie nie powinny być, jedynym kryterium wyboru produktów spożywczych. Jakie mięso najlepiej kupić, jeśli chcemy kierować się jego zdrowotnymi właściwościami? Wieprzowe, wołowe, a może jeszcze inne? Odpowiedź wcale nie jest oczywista.
Które mięso wybrać
Uśredniony Polak zjada rocznie ponad 70 kg mięsa. Cieszą się z tej liczby rolnicy, ale znacznie mniej dietetycy. Podkreślają oni, że to za dużo tego produktu w naszej diecie. Zwłaszcza jeśli uwzględnić w średniej osoby, które mięsa jedzą mało albo wcale. Wtedy okaże się, że są wśród nas mięsożercy, których apetyt warto by, dla ich dobra, poskromić.
Ale jeżeli już jeść mięso, to mądrze, czyli kierując się walorami nie tylko smakowymi, lecz także zdrowotnymi. Dla niektórych bowiem idą one w parze, dla innych to wartości sprzeczne. Jakich mięs szukać, a jakich unikać?
Wieprzowina czy wołowina?
Jeśli chodzi o najczęściej wybierane mięsa w Polsce, zwycięzca jest tylko jeden. Jest nim wieprzowina. Jemy jej dwa razy więcej niż drobiu, a zamykająca podium wołowina to zaledwie ułamek całkowitej konsumpcji. Dlatego też wieprzowina powinna być w centrum naszego zainteresowania.
Przy ilości, jaką rocznie jej wchłaniamy, nie jest to najlepszy wybór. Jest raczej tłusta i kaloryczna, zwłaszcza jeśli wybieramy boczek czy karkówkę. Wieprzowina ma też jednak swoje dobre strony. Ma na przykład korzystne proporcje kwasów omega w naszym organizmie. A schab może być nawet mniej tłusty niż typowe mięso z kurczaka.
Warto dodać, że jej jakość poprawia się w ostatnich latach. Spada tłustość wieprzowiny i zawartość cholesterolu. Mięso to zawiera również witaminy i mikroelementy. Pół kilograma tygodniowo nie powinno być szkodliwe dla zdrowia.
Inne mięsa
Wołowina jest chudsza niż wieprzowina, zawiera przeważnie tylko 5-6 proc. tłuszczu. Niestety, są to głównie tłuszcze nasycone, a więc te, których powinniśmy unikać. Z drugiej jednak strony wołowina jest źródłem dobrze przyswajalnego białka, a także kwasu wielu witamin i mikroelementów. Tu też zaleca się jako bezpieczną ilość pół kilograma tygodniowo.
Tymczasem pod wieloma względami najlepszym z mięs jest drobiowe. Kurczak zawiera ponad 20 g białka w 100 g produktu i białko to dobrze się przyswaja. Jest też niezwykle chudy – w wybranych fragmentach ma poniżej 4 proc. tłuszczu.
Wieprzowina jest natomiast mniej kaloryczna, niż drób. Ma także korzystniejszy stosunek kwasów omega-6 do omega-3. Znajdziemy w niej również więcej witamin i żelaza, niż w popularnym kurczaku.
Wszystkie pozostałe mięsa mają swoje wady i zalety, ale po nie sięgamy już zdecydowanie rzadziej. Wbrew pozorom bardzo chude jest mięso z kaczki. Warto też czasem sięgnąć po dziczyznę, np. chude króliki. Trzeba jednak pamiętać, że w piramidzie żywieniowej mięso to tylko wierzchołek. Zwracajmy więc uwagę na podstawy.
Zajrzyj teraz do przepisu na pieczone udo indyka i sprawdź, dlaczego nie powinno się jeść zielonkawych ziemniaków.
