Wyszukaj w serwisie
przepisy porady dieta Show-biznes od kuchni produkty kuchnia smakoszy quizy
Smakosze.pl > Porady > Przenigdy nie wylewaj wody po gotowaniu białej kiełbasy. Możesz sporo zyskać
Przemysław Bociąga
Przemysław Bociąga 11.03.2025 19:33

Przenigdy nie wylewaj wody po gotowaniu białej kiełbasy. Możesz sporo zyskać

biała kiełbasa się gotuje
fot. Canva

W Święta Wielkanocne przygotowujemy zazwyczaj niemałe ilości białej kiełbasy. Większość z nas przywykła odcedzać ją podobnie jak ziemniaki – wylewając wodę do zlewu. Jednak taka woda ma bardzo wiele zastosowań.

Bezcenna woda spod kiełbasy

Gotowanie białej kiełbasy bywa wyzwaniem. Jeśli zabierzemy się za to z zapałem, za to nieumiejętnie, grozi nam, że sama kiełbasa popęka w gotowaniu, a woda stanie się mętna i zaszumiona. Jeśli jednak gotowanie przeprowadzimy poprawnie, zyskamy nie tylko kiełbasę w sam raz do żurku, lecz także niezwykły skarb – wodę po gotowaniu.

Przyjrzyjmy się więc procesowi gotowania kiełbasy. Owinięta delikatną błonką naturalnego jelita kiełbaska z łatwością może pęknąć, kiedy gwałtownie zmieni temperaturę otoczenia. Możemy jej pomóc wytrzymać gotowanie na dwa sposoby. Pierwszym z nich jest gotowanie od zimnej wody. Wtedy kiełbasa zmieniać będzie temperaturę stopniowo, co pomoże jej się zahartować.

gotowana biała kiełbasa
fot. Canva
To najlepszy bigos na świecie. Zrobisz go z tej kapusty, właśnie zaczął się sezon

Smak na zupę

Drugi sposób to delikatne nakłucie błonki, które spowoduje, że rozładowywać się będzie wewnętrzne ciśnienie, które mogłoby rozerwać kiełbaskę. Sprawia ono też, że bariera między mięsem a wodą będzie jeszcze mniej szczelna i więcej smaku wypłucze się do wody.

Dalsza część tekstu pod filmem.

Więcej smaku dostanie się też z domu do środka. Warto więc zastanowić się, czy nie dobrze gotować białej kiełbasy w przyprawionej wodzie. Dwa-trzy listki laurowe, ząbki czosnku, kilka ziarenek ziela angielskiego i ziarnistego pieprzu bardzo dobrze wpłyną na smak mięsa. A woda z gotowania kiełbasy stanie się nagle aromatycznym wywarem.

biała kiełbasa
fot. Canva

Woda po kiełbasie

W niektórych domach nazywa się ją „smakiem na zupę”. I rzeczywiście, doskonale sprawdzi się w tej funkcji. Woda taka jest właściwie gotowa, żeby przygotować z niej żurek albo zalewajkę. Można ugotować w niej pokrojone w kostkę ziemniaki, a kiedy będą miękkie, dolać zakwas – i gotowe.

Taka woda jest też po zredukowaniu i zabieleniu mąką świetnym składnikiem sosów. Możemy wykorzystać ją w sosie, którym zalewamy gołąbki do gotowania. Jest też sposób na przechowanie jej na dłużej. Wystarczy dokładnie ją ostudzić i nalać do foremki na kostki lodu, a następnie wstawić do zamrażarki. Jedna taka kostka na patelni świetnie rozrzedzi duszone składniki. 

Niektórzy takie kostki lodu zamykają w kotletach z mięsa mielonego, dzięki czemu temperatura pieczenia nie dociera do samej głębi, a mięso jest bardziej soczyste. Wody możemy też dodać do mięsnego farszu, by przepełnić go smakiem i rozluźnić jego strukturę. Można też gotować w niej kopytka, a nawet pierogi z mięsem. Taka woda – czy to w zamrażarce, czy w słoiku w lodówce – ma nieskończoność zastosowań.

Wypróbuj też przepisy na pieczone mięso mielone z jajkiem i zupę ogórkową z maślanką.

biała kiełbasa w garnku
fot. Canva