Mieszam kawę z przyprawami i zanurzam w nich mięso. Zbiera same pochwały
Kawa nie kojarzy się jako najlepsze towarzystwo do mięsa. Ten przepis obala ten stereotyp. Te dwa produkty połączone są w nim tak ściśle, że bardziej się nie da.
Pieczona szynka
Pieczenie mięsa w całości wymaga zabiegów, by osiągnąć naprawdę dobry efekt. Mięso trzeba zamarynować wcześniej na kilka godzin, by je zmiękczyć. Używamy do tego najróżniejszych produktów. Najczęściej są to mieszanki przyprawowe na bazie oleju. Kiedy indziej sięgamy po wino i inne alkohole. Często polecaną metodą jest też oczywiście solanka.
Kawa czy herbata są tu nietypowymi elementami. Od czasu do czasu warto jednak się przełamać i wypróbować takie zestawienia. Kawa doskonale przyspiesza kruszenie mięsa, ale nadaje też nietypowy aromat. Ponieważ ziarna przed użyciem są palone, do mięsa przechodzi z nich dymny i pieczeniowy zapach. Tak przyrządzona w piekarniku szynka będzie pachniała jak wędzona czy grillowana na drewnie.
Lewandowska zupełnie zmieniła przepis na pączki. Zrezygnowała z ich smażeniaPrzepis na szynkę marynowaną w kawie
W tym przepisie dodajemy do kawy cukier (najlepiej trzcinowy), który tworzy na naszej pieczeni dodatkową chrupką skórkę. Warto eksperymentować z przyprawami, które dobrze się tu komponują, my proponujemy kilka.
Składniki
- Szynka wieprzowa (lub inne mięso do pieczenia)
- 50 g rozpuszczonego masła
- Tłuszcz do smażenia
- 3 łyżki kawy
- 2 łyżki cukru demerara, miodu (lub innego cukru)
- 1 łyżka sosu sojowego
- 1 łyżeczka wędzonej papryki
- Pół łyżeczki gałki muszkatołowej
- Pieprz
Pieczemy mięso w kawie
Mięso do pieczenia dokładnie oczyszczamy z zewnętrznych błonek, płuczemy i osuszamy. Nacieramy je płynnym masłem i odkładamy na chwilę.
Kawę (suchą, nie napar) mieszamy z pozostałymi sypkimi składnikami marynaty i dokładnie nacieramy nią szynkę. Owijamy ją folią spożywczą i odkładamy do zamarynowania na noc w lodówce.
Szynkę pieczemy w naczyniu żaroodpornym, powoli i w niskiej temperaturze, najlepiej w termoobiegu z tempteraturą ustawioną na ok. 90-100 stopni. Pieczenie może potrwać do pięciu godzin. Po takiej obróbce powinno ono odpocząć, bez wyjmowania z brytfanki, przez co najmniej dwie godziny. Można je potem serwować jeszcze ciepłe lub podawać na zimno w plastrach.
Polecamy także przepisy na kotlet po szwajcarsku i karkówkę według Tomasza Strzelczyka.