Dolewam kapkę do ciasta na naleśniki. W życiu nie jadłem lepszych
Wśród sposobów na spulchnienie ciasta, nawet przaśnego, jest jeden, o którym często zapominamy. A przecież nawet naleśnikom przyda się składnik, dzięki któremu będą jeszcze lżejszą przekąską.
Naleśniki z wodą gazowaną
Być może większość z nas na pierwszym miejscu stawia naleśniki, które przygotowujemy na mleku, a czasem nawet maślance. Rzeczywiście, produkty te dodają one mlecznego smaku, a ciasto naleśnikowe wychodzi gęściejsze i bardziej pełne niż to na wodzie. Jest jednak sposób, by także ten podstawowy, wodny rodzaj ciasta był niezwykle miękki i pełny w smaku.
Sposobem tym jest dodanie do naleśników wody gazowanej oprócz lub zamiast mleka. Bąbelki uwięzione w wodzie przedostają się do ciasta, a tam tworzą małe pęcherzyki powietrza. W pęcherzykach tych gromadzi się woda, która podczas smażenia zwiększa swoją objętość, powodując pulchnienie ciasta.
Miękkie naleśniki
Dodanie wody gazowanej do ciasta na naleśniki ma jeszcze jeden efekt. Woda taka, dzięki obecności kwasu węglowego, ma kwaśny odczyn. Kwasy są zaś tym, co zmiękcza ciasto. Dzięki dodatkowi wody, tak mocno gazowanej, jak tylko się da, ciasto wychodzi więc nie tylko puszyste, lecz także miękkie.
Składniki
- 1 szklanka mleka
- ¾ szklanki mocno gazowanej wody
- 1 szklanka mąki
- 2 jajka
- 50 ml oleju
- Sól, masło klarowane do smażenia
Woda gazowana w naleśnikach
W misce lekko ubijamy jajka. Dodajemy przesianą mąkę z solą, mleko, jajka i olej. Wszystko mieszamy na jednolitą masę. Na końcu dolewamy dobrze schłodzoną wodę gazowaną ze świeżo otwartej butelki. Delikatnie mieszamy do połączenia składników.
Naleśniki smażymy na dobrze rozgrzanej patelni. Można smażyć je bez tłuszczu lub lekko musnąć powierzchnię naczynia masłem klarowanym. Ciasto najlepiej zużyć w ciągu 20 minut od przygotowania, by zachować właściwości wody gazowanej.
Wypróbuj też przepisy na przetwory z czerwonej kapusty i nietypowe pieczone placki z ziemniaków.
