Kroję banany i zalewam je tym kremem. To ostatnio moje ulubione ciasto
Takie ciasto z bananami o orzeźwiającym posmaku można przygotować dosłownie spędzając kilka minut w kuchni. Kruchy spód zestawiony z bananami i ściętą jogurtową masą stanowią doskonały kontrast faktur i smaków.
Ciasto bez pieczenia
To ciasto bez pieczenia jest szybkie w przygotowaniu nawet jak na produkt ze swojej kategorii. Niektóre takie ciasta potrzebują nocy w lodówce, by nabrać formy i faktury. Tymczasem żelatyna, której używamy w tym przepisie, zrobi swoje w pół popołudnia.
To jednak, co ciekawe w tym deserze, to zestawienie smaków i faktur. Masa jogurtowa i banany przełamane są chrupkością kruchego spodu. Ten zaś wnosi waniliową nutę do pary banan-czzekolada, jednej z najprostszych receptur deserowego smaku.
Ciasto z bananami
Ilustracje do tego przepisu pochodzą z kanału Appetizing tv. Autorzy przypominają tam, że jeśli nie chcemy blendować herbatników, wystarczy pokruszyć je w moździerzu, albo nawet dnem szklanki czy butelki w miseczce. Można też zamienić herbatniki z jasnych na kakaowe, by dodać ciastu bez pieczenia pełni czekoladowego smaku.
Składniki
- 1 duże opakowanie herbatników
- 700 g gęstego jogurtu naturalnego
- 70 g cukru
- Sok z połówki cytryny
- 150 g masła
- 15 g żelatyny
- 1 tabliczka czekolady
- 2 banany
Bananowiec bez pieczenia
Żelatynę rozrabiamy w niewielkiej ilości wrzątku. Ciastka kruszymy w blenderze i mieszamy w rozpuszczonym w rondelku i przestudzonym masłem. Masę wysypujemy do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia i uciskamy szklanką, wyrównując kruchy spód ciasta.
Na spód wykładamy plasterki bananów. Rozrobioną żelatynę mieszamy łopatką w misce z jogurtem, cukrem i sokiem z cytryny. Dodajemy wiórki czekolady startej na tarce o drobnych okach. Wszystko mieszamy razem i wykładamy na banany. Wierzch ciasta dekorujemy pokruszoną grubo czekoladą lub plasterkami bananów. Odstawiamy na co najmniej dwie godziny do lodówki.
Wypróbuj też przepisy na sałatkę z buraczków z papryką i bezmięsnego schabowego Strzelczyka.
