Przenigdy nie smaż na nim ryby. Straci wszystkie właściwości zdrowotne
Ryby i oleje roślinne to dwa zalecane przez dietetyków źródła dobrych kwasów tłuszczowych. Okazuje się jednak, że niektóre połączenia obu tych produktów nie są korzystne dla naszego zdrowia. Unikać należy zwłaszcza smażenia na jednym z olejów.
Jedzmy częściej ryby
Dietetycy nie są raczej tymi, którzy będą nas zniechęcać do jedzenia ryb. Przeciwnie, wobec tego, jak niechętnie sięga się po nie w Polsce, raczej namawiają nas, byśmy jedli ich więcej. Wszystko dlatego, że ryby to doskonałe źródło kwasów omega-3, witamin i mikroelementów. Niektórych z nich trudno dostarczyć naszem organizmowi inaczej niż właśnie przez ten produkt.
Najlepsze dla naszej diety są oczywiście ryby podane w lekkiej wersji – np. te pieczone w piekarniku. Jednak lepsza nawet smażona niż żadna. Tyle tylko, że pod warunkiem, że dobrze ją usmażymy.
Ten miodownik to idealne ciasto na święta. Jedna blacha to za małoNa czym nie smażyć ryby
Najczęstszym tłuszczem do smażenia jest dziś w naszych kuchniach olej. Rzepakowego i słonecznikowego jest na półkach sklepów najwięcej. Coraz chętniej sięgamy też po oliwę z oliwek, która cieszy się uznaniem jako zdrowy produkt. Czy jednak słusznie używamy tych wszystkich do smażenia?
Nie do końca. Z pewnością nie należy zbytnio podgrzewać oliwy z pierwszego tłoczenia. To, co jest dla nas cennym składnikiem oliwy, przypalone staje się toksyną. Podobna zasada dotyczy wielu olejów roślinnych, takich jak te z pestek dyni. Niestety zbyt często smażymy także na oleju słonecznikowym.
Smażenie ryby na oleju słonecznikowym
Olej ze słonecznika był kiedyś najpopularniejszy na naszych stołach. Dziś o palmę pierwszeństwa walczy z rzepakowym. To jednak dobrze, bo olej słonecznikowy wcale nie jest najlepszy do smażenia.
Ryba usmażona na takim oleju ma bowiem pewien defekt. W jej mięsie znajdują się kwasy omega-3. Zaś olej ze słonecznika zawiera kwasy omega-6. Oba są zdrowe, ale ważna jest równowaga między nimi. Dietetycy oceniają, że optymalna wynosi 1:4, chociaż liczby te mocno różnią się między nimi. Tak czy inaczej – równowaga ta jest dziś mocno nadszarpnięta.
Zaburzenia w proporcjach jedzonych przez nas kwasów omega 3 i 6 prowadzić mogą do niepotrzebnych stanów zapalnych. Niektórzy wiążą je także z ryzykiem chorób układu krążenia i raka. Nie wszystkie te efekty są do końca zbadane, warto jednak i tak sięgać po lepsze do smażenia ryby oleje, takie jak rzepakowy.
Sprawdź też ostrzeżenia dotyczące wyboru sera z wiaderka i wypróbuj też przepis na sałatkę warstwową na święta.