Rosół wyszedł za słodki? Tym go uratujesz, patent od najlepszych kucharek
W kuchni zaradnej gospodyni jest sposób na każdą nieprzewidzianą okoliczność. Wiele się mówi o metodach „odsalania” rosołu. Ale co zrobić, kiedy jest za słodki?
Rosół – równowaga smaków
Dobry rosół to podstawa w kuchni. Chodzi nie tylko o to, jak sprawdza się w roli zupy z makaronem. W profesjonalnych kuchniach restauracyjnych, a w nieco mniejszym stopniu także w domach, wykorzystuje się go jako podstawę mnóstwa potraw.
Dlatego tak ważne jest, by jego smak był dobrze zrównoważony. Nie może być za słony, co oczywiste. Dobrze jest uwypuklić w nim aromaty warzyw, lecz także mięs, które dodają rosołowi tzw. piątego smaku. Jednak wtedy zdarza się przesadzić w drugą stronę i rosół wychodzi za słodki.
Już nie kupuję chleba w sklepie. Z tym przepisem wychodzi lepiej niż z piekarniSłodkie warzywa w rosole
Rosół może stać się za słodki głównie za sprawą warzyw o takim profilu smakowym. Do przygotowania wywaru używamy przecież choćby marchewki, która bywa tak słodka, ze często przygotowujemy z niej ciasto.
Podobnie cebula może zawierać tyle cukru, że nasz bulion przejdzie od niej słodyczą. W mniejszym stopniu na słodycz zupy mogą wpłynąć inne składniki, takie jak seler czy pietruszka. Jeśli jednak się to stanie, są składniki, których użycie podczas gotowania pomoże przywrócić balans smaków w garnku rosołu.
Kiedy rosół jest za słodki
W takich sytuacjach należy pamiętać, że – wbrew intuicji – słodki i słony smak nie znoszą się ze sobą idealnie. Zamiast nadmiernie dosalać, sięgnąć należy po smaki raczej kwaśne. W pierwszej kolejności próbujemy więc odsalać sokiem z cytryny lub octem.
Ocet winny lub jabłkowy jest łagodniejszy w smaku i powinien lepiej komponować się z zupą. Można jednak sięgnąć oczywiście po spirytusowy. Innym sposobem na dodanie kwasowości jest użycie wody spod ogórków kiszonych – ostrożnie jednak, by nie zmienić rosołu w ogórkową.
Jeśli rosół wyszedł na tyle słodki, że dodanie kwasowości nie maskuje tego smaku, można sięgnąć po składniki słone. Sól nie jest tu jednak najlepszą receptą – wypróbuj sos sojowy, który prócz słonego smaku ma także duże stężenie umami, czyli glutaminianu. Doda on aromatu rosołowi, nie przesalając go.
Wszystkie te recepty stosować jednak należy z umiarem. Naprawiając to, co zepsute, można czasem wpaść ze skrajności w skrajność.
Wypróbuj też przepisy na doskonałą młodą kapustę i pieczone rzodkiewki.