Robert Makłowicz
Leczo nie trzeba nikomu przedstawiać - każdy zna ten specjał wywodzący się z Węgier. Robert Makłowicz, jako wielki fan Bałkanów, ma swój własny przepis na tę potrawę. W jego wersji nie uświadczy się jednak jednego składnika - kiełbasy.Choć leczo bez kiełbasy może wydawać się niespotykane, jednak często tak właśnie podawane jest na Węgrzech. Jeśli leczo jest jedynie dodatkiem do dania głównego, w recepturze nie znajdzie się kiełbasy. Dlatego przepis Makłowicza jest genialną opcją dla wegetarian. Co więcejc ilość składników jest niewielka, więc przygotowanie będzie banalnie proste, szybkie i wyjątkowo tanie.
Robert Makłowicz zachwyca swoich fanów wieloma aspektami swojej osoby, jednak największe emocje zawsze wywołuje jedzenie. Tym razem prezentujemy placki ziemniaczane z dodatkiem drożdży z przepisu Makłowicza. Dzięki drożdżom placuszki są puszyste, a także nabierają znacznie bogatszego smaku. Placki ziemniaczane można przygotować na wiele różnych sposobów. Do ciasta dodaje się kartofle tarte na grubych lub małych oczkach, niektórzy wykorzystują również blender w celu rozdrobnienia bulw. Makłowicz podróżując po wielu zakątkach świata, odkrył mnóstwo receptur na przepyszne potrawy, lecz kuchnia polska cały czas jest dla niego istotna. Dlatego prezenter uwielbia gotować dania tradycyjne, choć nie brakuje w nich niewielkich zmian - takich jak dodanie drożdży do poniższych placków ziemniaczanych.
Pyszny obiad gotowy w 10 minut? Z przepisem od Roberta Makłowicza zachwycisz każdego amatora włoskich smaków. Poznaj niezawodną recepturę na spaghetti aglio olio i udaj się w podróż na południe Europy.Dania mączne królują we włoskiej kuchni. Nie ma chyba osoby, która choć raz nie spróbowała pizzy neapolitańskiej czy spaghetti bolognese. Jeżeli jesteście prawdziwymi makaronowymi smakoszami, z pewnością znacie najprostszy sposób przyrządzenia spaghetti, czyli danie aglio olio. Dzięki sprawdzonej recepturze ulubionego kucharza polaków — Roberta Makłowicza — błyskawicznie przeniesiecie się do słonecznej Italii.Dalsza część artykułu znajduje się pod filmem:
Znany dziennikarz i krytyk kulinarny, Robert Makłowicz, pokazał wyjątkowe zdjęcie z dzieciństwa. Patrząc na małego chłopca w krawacie, aż trudno uwierzyć, że to dzisiejszy król polskiej gastronomii. Dowiedzcie się więcej na temat tego znanego pasjonata kuchni. Robert Makłowicz to postać ceniona w świecie kulinariów. Telewidzom znany jest głównie z programów „Podróże kulinarne Roberta Makłowicza" oraz „Makłowicz w podróży". Podaje w nich przepisy na ciekawe potrawy z różnych stron Polski i świata wzbogacając je o rys historyczny. My też nie raz prezentowaliśmy przepisy według Roberta Makłowicza, np. pyry z gzikiem.Dalsza część artykułu znajduje się pod filmem:
Rosół według Roberta Makłowicza nie może być podany wraz z ziemniakami. Jak sam tłumaczy, jest to dla niego niedopuszczalne. Niżej prezentujemy przepis znanego krytyka na tę pyszną i tradycyjną polską zupę. Robert Makłowicz jest ogromnym autorytetem kulinarnym dla wielu Polaków, a jego zdanie na temat różnych dań brane jest do serca przez tysiące z nich. Trzeba jednak pamiętać, że jego wypowiedź na temat rosołu z ziemniakami może wywołać pewne kontrowersje. - Największe wrażenie robią na mnie rzeczy dziwne według moich przyzwyczajeń, które można odnaleźć wokół nas. Dla mnie rzeczą znacznie bardziej szokującą niż wyrwane w Wietnamie serce węża i podawane jeszcze bijące jest rosół z ziemniakami. A tak się jada w naszym kraju - powiedział Makłowicz podczas świątecznego wydania programu "Drugie śniadanie mistrzów". Dalsza część artykułu znajduje się pod filmem:
Kucharz i podróżnik Robert Makłowicz często dzieli się ze swoimi sympatykami przepisami na wyjątkowe dania. Jednym z nich są gołąbki. Makłowicz do ich przygotowania używa dość nietypowego jak na to danie składnika - kiszonej kapusty.Robert Makłowicz chętnie dzieli się ze swoimi sympatykami swoimi przepisami na ulubione potrawy. Nie może wśród nich zabraknąć absolutnej klasyki polskiej kuchni, czyli tradycyjnych gołąbków. Jakie ma na nie patent?
Robert Makłowicz wypowiedział się na temat leczo przygotowywanego przez Polaków. Według niego dodawania cukinii czy pieczarek jest błędem. Idealne leczo składa się głównie z cebuli oraz węgierskiej papryki. Robert Makłowicz jest znawcą kuchni z wielu zakątków świata, jednak potrawy wywodzące się z Bałkanów są bliskie jego sercu. Dlatego też nie podoba mu się sposób, w jaki Polacy gotują leczo w swoich domach. Leczo często pojawia się na naszych stołach - danie jest proste w przygotowaniu, tanie i obłędnie pyszne. Makłowicz wyjawia jednak, że nasza wersja tej potrawy nie ma zbyt wiele wspólnego z oryginałem. Dalsza część artykułu znajduje się pod filmem:
Robert Makłowicz rzadko kiedy pokazuje swoją rodzinę lub zdradza prywatne informacje, dlatego do tej pory było mało wiadomo na temat jego synów. Niedawno zdecydował się jednak udostępnić zdjęcie wraz ze swoimi synami na Instagramie. Internauci zachwycają się ich wyglądem i podobieństwem do ojca. Robert Makłowicz należy do grona najbardziej rozpoznawalnych ludzi ze świata gotowania w Polsce. Jego programy są wyjątkowo popularne, a sam Makłowicz uwielbiany jest za wiedzę, umiejętności oraz sposób bycia. Choć darzony jest ogólną sympatią, wiele osób nie wie, jaka jest jego rodzina - wszystko za sprawą całkiem sporego poczucia prywatności, jakim cieszy się prezenter. Niedawno zdecydował się jednak wraz z synami zapozować do specjalnego zdjęcia. Dalsza część artykułu znajduje się pod filmem:
Robert Makłowicz jest człowiekiem, które prywatne życie oddziela od zawodowego. Mało kto zdaje sobie sprawę, że Agnieszka Makłowicz, która obecnie jest jego żoną, przez wiele lat była również producentką jego programu. Poznali się na planie filmowym, a sam Makłowicz wspomina, że zakochał się w niej od pierwszego wejrzenia. Robert Makłowicz jest jednym z najbardziej uwielbianych kucharzy w Polsce. Jego zdolności kulinarne są ogromne, a wiedza dotycząca gotowania i chęć do dzielenia się nią sprawiają, że ludzie świetnie się bawią podczas oglądania jego programów. Mimo dużej popularności prezenter rzadko opowiada o swoich prywatnych informacjach. Dla widzów Makłowicza sporą zagadką jest jego żona Agnieszka, która na przestrzeni wielu lat, pojawiła się przed kamerami niewiele razy. Dalsza część artykułu znajduje się poniżej filmu:
Robert Makłowicz został przyłapany na piciu wina w barze Marka Kondrata - dosiadł się do znajomych i zamówił lampkę białego trunku. Wcześniej dziennikarka rozmawiała z nim właśnie na temat alkoholu i powiedziała mu, że napoje o dużej zawartości procentów kojarzą się ze słabością. W efekcie Makłowicz zdenerwował się i odpowiedział, że najwyraźniej obracają się w innych kręgach. Makłowicz jest znanym krytykiem kulinarnym, który w czasie swojej medialnej kariery dał się poznać jako znawca dobrych alkoholi, historii oraz wykwintnych dań. Polacy pokochali go za jego charakterystyczny styl bycia oraz zdolności gotowania. Mimo ogólnej sympatii, jaką darzony jest smakosz, w jego życiu nie brakuje nieprzyjemnych sytuacji. Jakiś czas temu rozmawiał z dziennikarką, która nie szczędziła wobec niego dość ostrych słów. Dalsza część tekstu znajduje się poniżej:
Pyry z gzikiem są idealną propozycją kulinarną na lato. Robert Makłowicz podzielił się swoim przepisem na ten wyborny specjał. W jego recepturze znajdą się same smakowite dodatki. Danie zachwyci domowników.Nie da się ukryć, że pyry z gzikiem są nie lada specjałem, któremu bardzo ciężko się oprzeć. Niektórzy mogliby zajadać się ziemniakami w tym wydaniu praktycznie nieustannie. Najlepiej sprawdzają się w gorące letnie dni.Dalsza część tekstu znajduje się poniżej:
Smakowity omlet niejednokrotnie przyprawiał nas o szybsze bicie serca. Nietrudno natknąć się na smakoszy, którzy z miłą chęcią spałaszowaliby takowy specjał. Robert Makłowicz podzielił się swoją recepturą. Za sprawą pieczarek danie smakuje jeszcze wyborniej.Nie da się ukryć, że omlet kojarzy nam się głównie z prostotą przygotowania. W istocie smakowity specjał można przyrządzić bez dużego nakładu pracy. Oczywiście warto użyć składników, które wzajemnie będą podkręcały swój smak. Okazuje się, że Robert Makłowicz stawia na popularne grzyby.Dalsza część tekstu znajduje się poniżej
Robert Makłowicz rzadko pokazuje się wraz ze swoją żoną, Agnieszką Makłowicz - od prawie 30 lat małżeństwa, na oficjalnych uroczystościach pojawili się razem kilka razy. Dlatego wielkie emocje wywołała ich obecność w Pytaniu na śniadanie, gdzie omawiali swoje życie rodzinne. Wreszcie fani mogli sprawdzić, jak wspólnie prezentują się na małym ekranie. Robert Makłowicz jest uwielbiany nie tylko za swoją obszerną wiedzę kulinarną czy kulturową. Fani pokochali go za charakterystyczny sposób bycia, a także niekonwencjonalny humor, którym potrafi zarazić każdego. Na przestrzeni lat charakterystyczne stało się też dla niego wycofanie medialne w kontekście prywatnego życia. Znawca kuchni unika ujawniania informacji o swojej rodzinie. W końcu postanowił jednak uchylić rąbka tajemnicy. Robert Makłowicz wraz z żonąŹródło: TVP, "Pytanie na śniadanie"
Nie da się ukryć, że Robert Makłowicz zna się na kulinariach jak mało kto. Dziennikarz jest prawdziwym pasjonatem kuchni z różnych zakątków świata i swoją pasją zaraził wielu smakoszy. W trakcie programu Dzień Dobry TVN opowiedział o swoim dzieciństwie.
Bez wątpienia rosół należy do dań, które kojarzą się z naszą rodzimą kuchnią. W każdym domostwie przyrządza się go odrobinę inaczej. Część dodatków może wzbudzać pewne kontrowersje. Robert Makłowicz podzielił się swoimi spostrzeżeniami.
Lidl jest, wraz z Biedronką, najbardziej popularnym sklepem w Polsce - Polacy uwielbiają robić w nim zakupy dzięki dużej różnorodności produktów i niskim cenom. Tym razem włodarze przedsiębiorstwa postanowili pójść o krok dalej i zaskoczyli wszystkich klientów. Już niedługo będzie można bowiem kupować specjalistyczne produkty spożywcze, które zostały wyprodukowane według receptur znanego kucharza i krytyka kulinarnego, Roberta Makłowicza. Dostępne będą zarówno gotowe sosy, jak i całe dania.
Życzenie sobie "smacznego" przed jedzeniem jest częścią naszej tradycji i większość z nas wymawia ten zwrot wręcz bezwiednie - podczas siadania do stołu po prostu mówimy go automatycznie. Okazuje się, że Robert Makłowicz wolałby, aby Polacy zmienili swoje przyzwyczajenia. W wielkanocnym wydaniu programu "Drugie śniadanie mistrzów", Marcin Meller zaprosił Magdę Gessler, Andrzeja Grabowskiego, Roberta Makłowicza i Michała Rusinek. Znani Polacy rozmawiali między innymi o świątecznych zwyczajach, jakie towarzyszą im przy stołach.
Robert Makłowicz w ciągu wielu lat pracy w mediach, pokazał jak wielką wiedzę, ma na temat gotowania, a także historii krajów, które odwiedził. Kulinaria nie są dla niego żadnym sekretem, niezależnie czy chodzi o polską kuchnie, bałkańską czy jakąkolwiek inną. W programie "Drugie śniadanie mistrzów" prowadzonym przez Marcina Mellera, wywołał pewną kontrowersję, która mogła wywołać szok wśród niektórych Polaków. Makłowicz skrytykował bowiem jeden sposób podawania rosołu, który dla niektórych jest ulubionym.
Wielkanoc jest okresem, podczas którego Polacy kupują ogromne ilości majonezu. Do samej sałatki warzywnej nierzadko trzeba użyć całego słoika, w końcu mnóstwo warzyw i inne składniki muszą być równomiernie i dokładnie pokryte majonezowym sosem. W naszym kraju od wielu lat można zauważyć pewien ciekawy konflikt, pomiędzy fanami majonezu Kieleckiego, a Winiary. Jedni preferują delikatniejszy smak majonezu Dekoracyjnego, z kolei drudzy wskazują, że octowy, kwaśny posmak Kieleckiego jest wspaniały. Robert Makłowicz zapytany został przez Onet, który wariant najbardziej lubi, a jego odpowiedź jest zaskakująca.
Parówki są wyjątkowo popularnym produktem, który Polacy najczęściej konsumują w porze śniadaniowej oraz na kolację. Pozwalają na przygotowanie szybkiego posiłku, a w połączeniu z pieczywem i warzywami doskonale sycą i smakują praktycznie każdemu. Do tej pory większość ludzi z pewnością gotuje je zgodnie z instrukcjami na opakowaniach - po zdjęciu celulozowej osłonki parówki wkładane są do wody, a następnie gotowane przez kilka minut. Taka metoda jest łatwa, jednak nie można nazwać ją najlepszą.
Robert Makłowicz zna się na kuchni jak mało kto. Jego przepisy nie raz przyprawiały nas o szybsze bicie serca. Z okazji nadchodzącej Wielkanocy dziennikarz podzielił się recepturami, które dobrze sprawdzą się w trakcie świąt.
Parówki są jednym z najpopularniejszych wyrobów mięsnych. Przeważnie po prostu je gotujemy. Robert Makłowicz został zapytany o to, jak należy przyrządzać parówki. Jego odpowiedź może zaskoczyć wiele osób.
Nie da się ukryć, że Robert Makłowicz zna się na kuchni jak mało kto. Jego wskazówki są niezwykle cenne, a sposób opowiadania o kulinariach sprawia, że wiele osób próbuje własnych sił w kuchennych poczynaniach. Nie tylko Polacy doceniają jego pracę.
Bez wątpienia MasterChef Junior ponownie podbije serca wielbicieli kulinariów. Już poprzednia edycja osiągała średnią oglądalność na poziomie półtora miliona widzów. W tej odsłonie programu do oglądania mogą zachęcić wyjątkowi goście.
Nie da się ukryć, że pierogi należą do grona kultowych rodzimych potraw. W każdym domostwie przyrządza się je odrobinę inaczej. Robert Makłowicz w trakcie swojej wizyty na Podlasiu natknął się na pierogi w niecodziennym wydaniu.
Nie da się ukryć, że Robert Makłowicz należy do grona osób, przed którymi kuchnia nie ma praktycznie żadnych sekretów. Jego pasja do światowych kulinariów jest wręcz zaraźliwa. Niektóre specjały mogą wywołać nie lada zaskoczenie.
Gołąbki owinięte liśćmi kiszonej kapusty przypadną do gustu nawet najbardziej wybrednym spośród smakoszy. Ich przygotowanie nie jest skomplikowane. Warto jednak podążać za poniższym przepisem, wówczas sukces jest gwarantowany.
Leczo jadamy praktycznie o każdej porze roku. W sezonie na świeże warzywa uwielbiamy dodawać do niego kabaczka czy świeże pomidory. Zimą i jesienią wykorzystujemy często produkty puszkowane, ponieważ nie mamy dostępu do świeżych warzyw. Makłowicz twierdzi jednak, że popularne w Polsce leczo nie przypomina jego węgierskiego oryginału. Według niego Polacy dodają zbyt dużo składników, co zmienia tą potrawę w ratatouille, która choć pokrewna, jest zupełnie inna.
