Słodycze

Lody Ekipy budzą spore emocje. Produkt wyprzedaje się jak szalony, ciężko dostać go w popularnych sklepach. Niestety, budzi również negatywne odczucia. Szerokim echem obił się list mamy 9-latka do Kuriera Olsztyńskiego.Kupił lody Ekipy, wrócił zalany łzamiKiedy 9-latek dowiedział się, że w jego osiedlowym sklepie są dostępne lody Ekipy, nawet przez moment nie krył radości. W końcu jest to obiekt pożądania każdego nastolatka w Polsce. Niestety, chłopiec nie przewidział jednej rzeczy.Gdy chłopak zobaczył ukochane lody, od razu postanowił kupić ich aż 8 sztuk. Jego radość trwała krótko. Lody okazały się bardzo drogie. Nastolatek stracił wszystkie swoje oszczędności. Za 8 lodów musiał zapłacić aż 80 złotych.Mama chłopca postanowiła zaapelować do innych rodziców o rozsądek i uświadomić ich, ile kosztuje popularny smakołyk. Jest to bardzo wysoka cena, nie każdy może po prostu pozwolić sobie na aż taki wydatek! Co kobieta dokładnie napisała w swoim liście?Mama 9-latka apeluje do innych rodziców. Chodzi o słynne lody EkipyLody Ekipy biją rekordy popularności, ale rodzice nie zawsze zdają sobie sprawę, jaki jest koszt tego smakołyku. Mama 9-latka z Olsztyna w liście do redakcji lokalnej gazety pisze, że syn stracił na nie całe swoje kieszonkowe."Pech chciał, że wziął 100 zł ze skarbonki i pobiegł uradowany do sklepu, wziął 8 lodów, bo pierwszy raz udało mu się je dostać w sklepie i… Przy kasie szok: 80 zł !!! Sklepowej nawet nie przyszło do głowy zapytać się 9-latka czy widział, jaka jest cena (syn był przekonany, że kosztują 2,50 zł), gdyby miał przy sobie 10 zł, sytuacja byłaby prosta: wystarczyłoby mu tylko na jednego, zabrakłoby mu 70 zł, pewnie taką informację by otrzymał."Mama rozczarowanego chłopca zwraca uwagę rodzicom, aby zachowali czujność i kontrolowali sposób wydawania oszczędności swoich dzieci. Niestety, wiele z nich nie jest jeszcze na tyle asertywnych, aby zreflektować się przy kasie, jaka jest cena danego produktu. Wysoka cena lodów nie jest jednak winą firmy Koral. Marka rekomenduje, aby ich wersja 50 ml - kosztowała 2 zł, a wariant XL -65 ml.O lodach Ekipy zrobiło się ostatnio głośno również za sprawą Katarzyny Bosackiej. Dziennikarka w mocnych słowach skomentowała skład tego uwielbianego przez najmłodszych produktu. Więcej na ten temat pisaliśmy w tym artykule.Artykuły polecane przez Redakcję Smakoszy:Przepis na uwielbianą zupę szczawiowąCzy kompot z rabarbaru jest zdrowy?Przepis na pieczone gołąbki z mięsem mielonymźródło: popularne/ kurier olsztyńskiZapraszamy na nasz Instagram

Katarzyna Bosacka od lat w swoich programach ocenia składy popularnych produktów i uczy Polaków, na co należy zwracać uwagę podczas codziennych zakupów. Nikogo nie dziwi fakt, że gwiazda wzięła pod lupę lody Ekipa.Bosacka o lodach EkipaKatarzyna Bosacka na swoim profilu na Facebooku napisała wprost, co myśli o bijących wszelkie rekordy popularności lodach Ekipa. Dziennikarka nie ma dobrych informacji, jej zdaniem skład smakołyku pozostawia wiele do życzenia.Dziennikarce przede wszystkim nie podoba się fakt, że skład produktu jest bardzo długi. Liczy bowiem aż trzydzieści składników. Bosacka wypatrzyła wśród nich szkodliwy cukier, karagen E407, który nie powinien być podawany najmłodszym oraz zagęstniki i emulgatory.Jedyną rzeczą, która spodobała się Bosackiej, są naturalne barwniki. Gwiazda nie uważa jednak, że produkt jest wart uwagi konsumentów. Dla naszego zdrowia zdecydowanie lepiej jest postawić na naturalne, domowe lody o lepszym składzie. Jednak, lody Ekipa są fenomenem, jakiego jeszcze nie było. Dlaczego cieszą się tak ogromną popularnością?Fenomen lodów EkipaLody Ekipa są efektem współpracy marki Koral z youtuberami z ekipy Friza. Produkt od samego początku bije rekordy popularności. Współpraca firmy z idolami nastolatków okazała się strzałem w dziesiątkę.Lody były dostępne w Lidlu i Biedronce, jednak wyprzedały się niemal co do ostatniego egzemplarza już po pierwszym dniu ich sprzedaży, co jest absolutnym rekordem. Mało, który produkt cieszy się aż tak wielką popularnością.Warto wspomnieć, że firma Koral zawsze współpracuje z czołowymi gwiazdami polskiego showbiznesu. Wcześniej jej lody reklamowali między innymi: Joanna Krupa, Maryla Rodowicz, Natasza Urbańska oraz Daniel Olbrychski. Więcej na temat fenomenu lodów Ekipy dowiesz się z filmu dostępnego na kanale Świat Gwiazd.Polecamy nasze inne artykuły. Niedawno pisaliśmy m.in. na temat larw, które Unia Europejska uznała za żywność oraz podawaliśmy przepis na niezapomnianą marchewkę z groszkiem.Artykuły polecane przez Redakcję Smakoszy:Ceny przekąsek nad polskim morzemPrzepis na uwielbiane ptysiePrzepis na gołąbki z młodej kapusty bez zawijaniaźródło: facebook/ @katarzynabosackaZapraszamy na nasz Instagram

Las Dolci to, jak można przeczytać na stronie restauracji, to miejsce powstałe z miłości do słodkiego i włoskiego stylu życia. I rzeczywiście, właścicielka – Magdalena Skała tworzy prawdziwe słodkie cuda, które cieszą nie tylko podniebienia i rozpieszczają kubki smakowe, ale też radują oczy, bo wyglądają naprawdę nieziemsko. W lokalu, który znajduje się w Zawierciu, królują wypieki bez polepszaczy i półproduktów. Magda stawia na naturalność i pełnię smaku. W krótkim wywiadzie opowiedziała o swoich przeznaczeniu, trendach w wypiekach ślubnych i trudnościach związanych z pracą w pandemii. Specjalnie dla czytelników portalu Smakosze udostępniła też przepis na jeden z najbardziej popularnych deserów, który każdy może bez problemu wykonać w domowym zaciszu. Fotografia przedstawia Magdalenę Skałę, właścicielkę restauracji Las Dolci

Guma Donald należy do grona łakoci, które przyprawiają o uczucie nostalgii. Dawniej można było ją dostać w niemal każdym kiosku i sklepie. Dziś może już nie jest aż tak popularna, jednak wciąż znajdziemy ją w niektórych sklepach.

Przepyszne irysy uchodzą za wyjątkowy przysmak, któremu bardzo ciężko się oprzeć. Nietrudno natknąć się na osoby, które z miłą chęcią spałaszowałyby te wyśmienite cukierki. Smak dawnych lat może ponownie zagościć w naszym domu.

Wielkanocne jajeczka należą do klasyki deserów i przysmaków, za którymi najbardziej przepadają najmłodsi. Nic dziwnego, w końcu słodka czekolada, nierzadko z kremowym wypełnieniem, sprawia ogromną przyjemność podczas jedzenia. Istnieje jednak pewne ryzyko. Wiele firm produkuje jajeczka o niewielkim rozmiarze, dlatego istnieje bardzo duże ryzyko zadławienia, jeśli jajko jedzone jest przez młode dziecko. Należy również pamiętać o bezwzględnym zakazie kładzenia takich niewielkich czekoladek na świątecznym stole, do którego mają dostęp dzieci. W innym przypadku mogą je połknąć i udusić się, poprzez zapchanie dróg oddechowych.

Nie da się ukryć, że idealny deser musi prezentować się w odpowiedni sposób. Karpatka przypomina z wyglądu góry i doliny. Im bardziej są one wyraziste, tym lepiej. Pożądany efekt osiągniemy dzięki zastosowaniu właściwej receptury.

Nie da się ukryć, że niektóre słodycze znacząco wyróżniają się na tle innych. Przeważnie dzieje się tak za sprawą niecodziennego wyglądu. Jednak najlepiej, jeśli zaletą staje się także wyjątkowy smak. Już teraz przekonaj się jak przygotować kultowe szyszki.

Krówki goszczą na naszych stołach już od 100 lat. Po raz pierwszy zaczęto je produkować w 1921 roku w poznańskiej fabryce słodyczy. Zarządzał nią Feliks Pomorski, który przepis na krówki otrzymał od swojego wujka.

Irysy są cukierkami z bogatą historią - według portalu culture.pl produkowane są od okresu międzywojennego, podobnie jak krówki. Przed wgryzieniem się w nie trzeba było ogrzać cukierki w ustach, ponieważ były zbyt twarde do przeżucia. Ich smak, jak i kolor są efektem długiego gotowania masy mlecznej, która pod wpływem temperatury karmelizuje się. Dzięki temu cukierki nabierają jasno-brązowej barwy oraz charakterystycznego smaku palonego cukru. Co ciekawe, Irysy jadane były nie tylko w Polsce.

Mleko w proszku jest stosunkowo wiekowym wynalazkiem. Technologia produkcji tego przysmaku została opracowana w 1855 roku i od tego czasu sproszkowane mleko zrewolucjonizowało wiele aspektów naszego życia. Dzięki niemu możemy raczyć się kawami instant, budyniami czy owsiankami w proszku. W czasach PRL-u najczęściej zjadane było łyżką wprost z opakowania - też tak robiłeś?Choć dzisiaj produkt ten nie jest aż tak popularny w domowych kuchniach, dawniej nasze mamy i babcie z wielką ochotą wykorzystywały go do przyrządzania pysznych deserów. Jednym z nich było ciasto bez pieczenia, które prezentujemy poniżej.

Pyszny deser jest dobrą propozycją kulinarną po obiedzie. Niemal każdy ma czasami ochotę na trochę przyjemności płynącej ze słodyczy. Warto sięgnąć po przepis na kultowe andruty. Pyszne wafle przyprawią domowników o zachwyt.

Piszinger uchodzi za wyjątkowy deser, który lata temu często gościł na naszych stołach. Dziś pamięć o nim już się trochę zatarła, jednak wciąż wielu smakoszy spałaszowałoby ten specjał. Piszinger możesz bezproblemowo przyrządzić samodzielnie.

Smakowity sernik jest nie lada rarytasem, obok którego nie sposób przejść obojętnie. Wielu smakoszy decyduje się na samodzielnie przygotowywanie go we własnej kuchni. Jednym z największych rozczarowań jest pęknięty sernik.

Smakowite gofry są uwielbiane niemal na całym świecie. Można serwować je z rozmaitymi dodatkami. Niektórzy z miłą chęcią zajadaliby je znacznie częściej. Nic nie stoi na przeszkodzie, o ile mamy opiekacz.

Guma Turbo swojego czasu była prawdziwym rarytasem, który urósł do rangi legendy. Choć obecnie ciągle można ją kupić, nostalgia robi swoje, przez co guma ta nie smakuje jak kiedyś. Wiele innych przysmaków ciągle jest obecnych w sklepach, jednak ich smak mógł się mocno zmienić na przestrzeni lat. Przypomnijmy sobie chociażby Lentilky, czyli czekoladowe draże w cukrowej osłonce. Z pewnością pamiętają je ludzie, którzy jeździli na wakacje do Czech. Do dzisiaj można znaleźć je w sklepach w charakterystycznych papierowych tubach.

Biszkopt jest produktem, którego pieczenie nie jest najprostsze. Opanowanie odpowiedniego doboru temperatur, dobrych proporcji składników i czasu pieczenia może być zdradliwe. Mamy na to rozwiązanie. Poniższy biszkopt uda się w każdym urządzeniu bez względu na zdolności kulinarne piekarza.Jest on na tyle banalny, że nikt nie będzie miał problemu z przygotowaniem go w krótką chwilę. W smaku kompletnie nie odstaje od klasycznego biszkoptu, lecz uproszczona receptura pozwala nie tylko zaoszczędzić na czasie i stresie, lecz również na pieniądzach - biszkopt można zrobić z 4 składników.

Naleśniki można przyrządzić na różne sposoby. Justyna Żyła postawiła na ich puszystą odsłonę z dodatkiem owoców. Zdjęcie smakołyku prezentuje się fantastycznie. Obok takich frykasów nie sposób przejść obojętnie.

Kucharz, który przez większość smakoszy kojarzony jest z Dzień Dobry TVN, przestrzega przed wybieraniem pączków z supermarketu. Warto wziąć sobie jego słowa do serca. W przeciwnym wypadku w tłusty czwartek może nas czekać rozczarowanie.

Jedzenie pączków w tłusty czwartek to już tradycja. Wiele osób rezygnuje w tym dniu z restrykcyjnej diety. Niestety, przysmak należy do dość kalorycznych przyjemności. Co zrobić, aby jak najszybciej spalić kalorie z jednego pączka? Z czego składa się pączek?Jeden pączek zawiera średnio od 250 do 350 kcal. W jego składzie znajduje się najczęściej: mąka pszenna, mieszanka ciasta drożdżowego, cukier i owocowe nadzienie. Warto wybierać pączki z jak najmniejszą liczbą konserwantów.Głównym powodem, dla którego pączki nie są jednak zalecane w naszej codziennej diecie, jest sposób ich przygotowania - smażenie na głębokim tłuszczu, który sprawia, że dietetycy załamują ręce.Według informacji, podanych na stronie RMF.pl, Polacy zjadają w tłusty czwartek średnio 2 pączki. Co zrobić, aby jak najszybciej spalić niechciane kalorie? Śpieszymy z pomocą!Jak najszybciej spalić kalorie z pączka?Poza tradycyjnymi ćwiczeniami i dietą możemy spalić kalorie z pączków w dość kreatywny sposób. Niektóre z nich są naprawdę zaskakujące i doskonale wpisują się w atmosferę karnawału.Po pierwsze, postaw na taniec. Podobno 30 minut pląsów na parkiecie sprawi, że niechciane kalorie odejdą w zapomnienie. Końcówka karnawału sprzyja tego typu aktywności, więc nie zwlekaj i tańcz! Według ekspertów również dobrym sposobem na stracenie kalorii jest 12 minut chodzenia po schodach, 50 minut jazdy na rowerze, 90 minut odkurzania i 60 minut robienia zakupów. Prawda, że nie brzmi to strasznie?Jeśli nie chcesz martwić się o zbędne kalorie, postaw na słodycze w wersji fit. Dzisiaj podawaliśmy przepis na nieco lżejszą i zdrowszą wersję pączków od samej Ani Lewandowskiej. Link znajdziecie tutaj.Artykuły polecane przez Redakcję Smakoszy:Pyszne kotlety po kowalskuBłąd podczas smażenia pączkówNowa odsłona surówki z jabłka i marchewkiźródło: rmf/onet.plZapraszamy na nasz Instagramundefined

Jedzenie pączków w tłusty czwartek to już tradycja. Okazuje się, że wiele konsumentów szuka alternatywy dla klasycznych wypieków i coraz częściej sięgają po ich wegańskie wersje, czyli takie, do których przygotowania nie użyto żadnego składnika pochodzenia zwierzęcego. Czym pączek wegański różni się od tradycyjnego?Tradycyjne pączki są zrobione z mąki, mleka, jajek i cukru. Smaży się je zazwyczaj na smalcu. Taki miks składników sprawia, że nie są one ani wegańskie, ani wegetariańskie.Coraz więcej osób decyduje się na dietę roślinną i szuka alternatyw dla tradycyjnych słodyczy. Wegańskie pączki zazwyczaj są smażone na oleju roślinnym, mają w swoim składzie np. mleko sojowe i wegańskie masło.Wiele cukierni wyszło naprzeciw oczekiwaniom konsumentów i wprowadziło do swojej oferty wegańską wersję pączków. Decyzja okazała się strzałem w dziesiątkę, ponieważ cieszyły się one ogromną popularnością i były jednymi z najchętniej zamawianych z wyprzedzeniem produktów na tłusty czwartek.Cena smakołyku nie należy do najniższych. Za wegańskiego pączka musimy zapłacić nawet 9 zł. Droższe są między innymi te, które kupimy w cukierni Magdy Gessler (o czym pisaliśmy tutaj). Chociaż zdarzają się też miejsca, gdzie znajdziemy je za ok. 5 - 6 zł. Cena pączka, który nie zawiera produktów odzwierzęcych, nie jest jednak przypadkowa. Zazwyczaj jest on wykonany z najwyższej jakości składników.Wegańskie pączki - dlaczego cena jest dość wysoka?Co sprawia, że cena wegańskich pączków jest wysoka? Przede wszystkim składniki. Tradycyjne mleko zastępuje się jego roślinnym odpowiednikiem, który jest zazwyczaj 2 razy droższe.Pączki wegańskie nie są smażone na smalcu tylko na oleju roślinnym. Cena tego pierwszego wynosi ok. 5.50, a za litr oleju rzepakowego musimy zapłacić nieco więcej, bo ok. 7 zł.Warto dodać, że wegański smakołyk wyrabiany jest ręcznie. Oznacza to, że należy włożyć nieco więcej czasu i wysiłku w jego produkcję. Wszystko wskazuje jednak, że wprowadzenie ich do oferty cukierni jest doskonałą decyzją.Skusisz się w tym roku na wegańskiego pączka czy wolisz tradycyjną wersję wypieku?Artykuły polecane przez Redakcję Smakoszy:Prawidłowy i higieniczny sposób przechowywania jajek w lodówcePełna oferta słodkości na tłusty czwartek w BiedronceWeekendowa, lekkostrawna dieta na płaski brzuch i lepsze samopoczucieźródło: finanse.wpZapraszamy na nasz Instagramundefined

Po zakupach zazwyczaj nie zwracamy większej uwagi na paragon. Czasami warto mu się przyjrzeć. Zwłaszcza jeśli widnieją na nim takie kwoty. Pączki od Magdy Gessler zasłynęły za sprawą wysokich cen. Jak wypadają smakowo?

Lukier na pączkach niejednokrotnie dopełniał ten słodki specjał i sprawiał, iż stawał się on niezapomnianym kulinarnym przeżyciem. Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że popękana polewa powinna wzbudzać pewne wątpliwości dotyczące jakości smakołyków.

Kogel mogel jest jednym z kilku dań, który zasługuje na miano "smaku dzieciństwa"! Jego wykonanie jest bardzo łatwe, dlatego do dziś cieszy się on wielką popularnością u dużych i małych smakoszy!Mało kto wie, że w Polsce kogel-mogel pojawił się już w XVII wieku. Jednak szczyt jego popularność przypada na okres PRL-u, kiedy ciężko było dostać słodycze. Kreatywne mamy szukały sposobu, aby sprawić swoich pociechom odrobinę radości. Chociaż wielu z nas wspomina kogel mogel z ogromnym sentymentem, to niestety nie każdy powinien po niego sięgać. Wielkie kontrowersje budzi zawarty w nim jeden składnik - surowe jajko.Kogel mogel - kto nie powinien go jeść?

Biedronka doskonale wie, czego potrzebują jej klienci. Na tłusty czwartek sieć supermarketów przygotowała niecodzienne promocje, które z pewnością przyprawią wielu smakoszy o szybsze bicie serca. Co nas czeka w sklepach Biedronka?

Wyśmienite pączki niejednokrotnie przyprawiały nas o szybsze bicie serca. Nietrudno znaleźć wielbicieli łakoci, którzy chętnie spałaszowaliby taki specjał. Okazuje się, że pączki są dosyć wiekową potrawą i wciąż można natknąć się na przepisy sprzed lat.

Pyszne faworki kojarzą nam się z tłustym czwartkiem i karnawałem. Uwielbiane łakocie nie mają sobie równych i wielu smakoszy przygotowuje je samodzielnie w domowym zaciszu. Przepis Anny Lewandowskiej jest godny uwagi.

Bez wątpienia pączki są jednym z tych produktów spożywczych, których nie może zabraknąć w trakcie tłustego czwartku. Wiele cukierni są już gotowe na wzmożone zapotrzebowanie na smakowite słodycze. Lokal Magdy Gessler również. Jednak tam ceny znacząco odbiegają od normy.